Zagraniczne sieci handlowe wciąż nie płacą podatków

Wielkie sieci handlowe, zdominowane przez zagraniczny kapitał, odnotowały na polskim rynku przychody 231 miliardów złotych. Wykazały jedynie 8,4 mld zł zysku brutto. W ramach podatku CIT do budżetu państwa trafiło zaledwie 1,6 miliarda zł.

Ministerstwo Finansów opublikowało dane na temat podatku CIT płaconego przez wielkie firmy, w tym 36 firm handlu detalicznego. Aż 11 sieci handlowych nie wykazało żadnego zysku, kilka z nich już od lat.

• francuski Auchan,
• brytyjskie Tesco,
• holenderskie Macro Cash and Carry,
• francuski Intermarche
• holenderskie Drogerie Natura,
• niemiecki Lidl (już drugi rok)
• litewska Stokrotka (Maxima Grupe).

Podatki francuskiej sieci Carrefour są symboliczne – przy obrotach 9,2 mld zł CIT wyniósł 17 mln zł, czyli 0,2%, a sieć zyski wykazuje dopiero od 2016 roku. Żabka (brytyjski fundusz CVC Capital Partners) zapłaciła CIT w wysokości 3,4 proc. swoich dochodów.

Podatek 15 największych sieci handlowych wyniósł 920 mln zł – to 0,6 proc. ich przychodów i 15,4 proc. dochodów.

Pozytywnie wyróżniają się portugalska Biedronka (511 mln zł podatku, 1% obrotów) i niemiecki Rossmann (237 mln, 2,9% obrotów). Na trzecim miejscu znalazła się polska firma sprzedająca odzież i akcesoria LPP – 145 mln zł (2% obrotów).

Komentarz: Handel detaliczny w Polsce rozwija się dzięki wzrostom zarobków, rządowym programom socjalnym (500+ i inne). Rosną zagraniczne sieci sprzedaży… I to wszystko powoduje wiecznie straty? Wiele sieci od lat jest na minusie nie przez marny rynek, ale z powodu agresywnej optymalizacji podatkowej, która potrafi ulokować zyski tam, gdzie nie płaci się podatków. A przecież Polska jest dla nich rajem podatkowym, obciążenia zysków inwestorów są bardzo niskie…

Jak sądzisz?

[democracy id=”46″]

Czytaj o handlu: