Prezes PiS Jarosław Kaczyński zrealizował równocześnie dwa cele: posługując się Trybunałem Konstytucyjnym odwrócił uwagę od załamania akcji szczepień przeciw koronawirusowi, najbardziej kompromitującego z zaniechań rządu Mateusza Morawieckiego. A także ośmieszył opozycję, która wdała się w rozmowy o szczepionkach jakby nie wiedziała, co się szykuje.Dla Polaków najważniejsze pozostaje własne zdrowie, tymczasem rząd zaprzepaścił 15 mln dawek szczepionki przeciw COVID bo jego przedstawiciele nie wzięli udziału w posiedzeniach unijnej komisji, gdzie o ich rozdziale decydowano. Dostawcy się opóżniają, na telefony gdzie ustala się termin szczepień dzwonić można przez kilkadziesiąt minut bez efektu, przed przychodniami ustawiają się kolejki.
Do parutysięcznej Ornety na Mazurach stanowiącej też ośrodek sporego obszaru wiejskiego wokół, trafiło… słownie trzydzieści dawek szczepionki. To nie kabaret, to rozpacz.To w takich miastach a nie Warszawskim Uniwersytecie Medycznym gdzie poza kolejnością zabezpieczają się przed zarazą celebryci, łżąc przy tym o akcji promocyjnej co nie miała miejsca, ani nie w Toruniu gdzie to samo czyni poseł PiS Zbigniew Girzyński wykuwa się opinia o sprawności rządzących wobec pandemii.
Co trzeci Polak popiera rząd według styczniowego badania CBOS, sprzeciwia mu się 40 proc. Notowania premiera okazują się nieco ostrzejsze: Mateusza Morawieckiego w tej roli popiera 39 proc, sprzeciwia mu się 47 proc [1]. Wizerunek prezesa rady ministrów okazuje się więc bardziej wyrazisty niż społeczna ocena zespołu, którym kieruje, co przemawia przeciw rozważanej wcześniej przez Kaczyńskiego wymianie premiera: zresztą w samym PiS mawia się, że jeśli obecnego szefa rządu miałby zastąpić były wójt Pcimia i szef Orlenu Daniel Obajtek bądź obecny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, polityk grzeczny i układny, ale całkiem bez charyzmy, to… już lepiej niech zostanie Morawiecki.
Kaczyński wyciśnie Morawieckiego jak cytrynę – przewiduje Andrzej Anusz znany socjolog i były poseł Porozumienia Centrum oraz AWS.
Na razie prezes osiągnął swój cel w innej kwestii: media mówią teraz o aborcji a nie o szczepionkach i indolencji jaką wykazała się władza w tej materii.
Największy błąd popełniła opozycja uczestnicząc we wtorkowych konsultacjach z rządem ws. szczepień.
Ponad tysiąc lat temu germański margrabia Gero zaprosił na ucztę trzydziestu słowiańskich książąt znad Szprewy, Łaby i Sali. Zaszczyceni, przybyli ochoczo. Gero otruł ich a ciała rzucił psom.
Uczestnicy wtorkowych konsultacji, które zresztą do niczego nie doprowadziły, nie wiedzieli, że zamiast dodatkowych szczepionek dla pacjentów szykowana jest dawka trucizny dla nich samych: na opozycję spada odium bezsensownych pogwarek w sytuacji, gdy ludzie wystają w kolejkach, grzeją bez skutku aparaty telefoniczne, przeklinając przy tym na zmianę bezradną władzę, bezczelnych celebrytów a od teraz również naiwną opozycję.
Wykpiwany i porównywany coraz częściej do Leonida Breżniewa Kaczyński pozostaje silny… słabością swoich oponentów.
[1] badanie CBOS z 4-14 stycznia 2021