W 2017 roku cudzoziemcy kupili w Polsce ponad 6300 lokali – ponad 4,8 mieszkań i ponad 1,5 tys. lokali usługowych. Co czwarte mieszkanie trafiło do obywatela lub spółki z Ukrainy. Tak wynika z danych Ministerstwa Spraw Węwnętrznych i Administracji. W pozostałych miastach zagraniczne transakcje należą do rzadkości, obcokrajowcy częściej decydują się tam na wynajem niż kupno mieszkania.
Najwięcej zagranicznych zakupów jest dokonywana w dużych miastach takich jak Kraków czy Warszawa. Obcokrajowcy kupujący warszawskie mieszkania, to również w dużej mierze obywatele zza wschodniej granicy- z Ukrainy, Białorusi i Rosji. Sporą grupę klientów stanowią Wietnamczycy.
Jednak firmy deweloperskie twierdzą, że udział lokali kupowanych przez cudzoziemców jest wciąż mikroskopijny. Jedna z nich twierdzi, że zagraniczne transakcje stanowią 2–3 procent obrotów dewelopera. Inny sprzedawca mówi o 2 do 6 procent sprzedaży trafiającej do obcokrajowców. W niektórych lokalizacjach, jak choćby w Krakowie na osiedlu Symbioza jest inaczej – co dziesiąte mieszkanie jest kupowane przez Ukraińców.
Obcokrajowcy kupują najczęściej za gotówkę i posiłkują się większym wkładem własnym.
Szacuje się, że około 10 procent mieszkańców Krakowa, nawet 70 tysięcy – to obywatele Ukrainy i właśnie oni generują największy popyt na mieszkania wśród cudzoziemców.
Temat Tygodnia: Ukraińscy pracownicy w Polsce