Jesteśmy największym producentem wódki w Unii Europejskiej i czwartym na świecie. Rynek wódki w Polsce wart jest 11,3 miliarda złotych (2017), a cały rynek alkoholi – przeszło 30 mld złotych. Polska Wódka jest jedyną rozpoznawalną polską marką globalną i została wpisana na listę chronionych oznaczeń geograficznych.
Na warszawskiej Pradze otwarto nawet Muzeum Polskiej Wódki, które ogłosiło 13 stycznia Dniem Polskiej Wódki.
“Polska” Żubrówka trzecią wódką na świecie
Symbolem dzisiejszego polskiego stanu posiadania może być właśnie Żubrówka, którą jako polską wódkę można określać chyba jedynie przez sentyment, bo w rzeczywistości została sprzedana amerykańskiej firmie CEDC, którą wykupił rosyjski kapitał ulokowany na Bermudach.
Ale czy faktycznie polskie wódki są polskie?
Wyborowa – produkowana od dwóch wieków, hit eksportowy – marka należy do francuskiego koncernu Pernod Ricard.
Luksusowa – produkowana od 1928 roku, markę posiada Pernod Ricard.
Pan Tadeusz – właścicielem jest Pernod Ricard. Do francuzów należy również marka “Polska Wódka” i Siwucha.
Żołądkowa Gorzka – marka od 1950 r, produkowana przez Polmos Lublin (est. 1906), należy do koncernu Stock Spirits z siedzibą w Wooburn Green, Buckinghamshire, który powstał z połączenia Oaktree Capital Management (nabywca lubelskiego Polmosu) i włoskiej spółki Eckes & Stock.
1906 – marka, produkowana przez Polmos Lublin, od 2008 r. w rękach Stock Spirits (należą do niego także marki: Czysta de Luxe, Lubelska, Żubr, Orkisz, Żołądkowa Deluxe).
Starogardzka – marka w rękach francuskiej Belvedere Group.
Sobieski – marka należy również do francuskiej grupy Belvedere.
Krupnik – zarówno likier o miodowo-korzennym smaku jak i wódka – obie marki posiada francuska Belvedere.
Absolwent – numer jeden na rodzimym rynku, luksusowa wódka od 1995 r. produkowana przez Polmos Białystok, należy do CEDC (Russian Standard Corporation), spółki z raju podatkowego.
Żubrówka – największy “polski przebój na rynkach światowych (trzecia marka globalnie), z charakterystycznym źdźbłem trawy i żubrem na etykiecie – należy do CEDC (Russian Standard Corporation). Do spółki w wyspy XX należą również Soplica i Bols.
Belvedere – luksusowa polska wódka zbożowa produkowana w Żyrardowie, hit eksportowy, jej właścicielem jest francuski Louis Vuitton (LVMH).
Baczewski – słynna przedwojenna marka wódki z Lwowa; produkowana obecnie w Austrii przez Altvater Gessler – J.A. BACZEWSKI GmbH.
Są także polskie marki, będące własnością krajowych producentów. Wśród nich:
Chopin – jedna z najdroższych czystych wódek. Wytwarza ją polski Polmos Siedlce.
Żytnia – jej korzenie sięgają XIX wieku i fabryki w Bielsku, powstaje w Bielsku-Białej, a dokładnie Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych.
Krakus – producentem jest wrocławski Polmos.
Jak sądzisz?
[democracy id=”48″]
Czytaj o zagranicznym kapitale w Polsce:
Ktoś kto to pisał, chyba nie zna definicji Polskiego produktu. Wszystko wytworzone na terenie naszego kraju jest Polskie. Wszystko. A zagraniczne kraje NIC nie mają z inwestycji w Polsce. Póki umiejscowiona jest produkcja w kraju, obcy kraj, nawet 1 dolara PKB PSN z tego mieć nie będzie. Wykupienie zmienia jedynie podpis w rejestrze sądowym i tyle, a PKB kraju to nie zmienia.
za dużo pijesz gościu
za dużo czytasz pierdół lewych a za mało pijesz Gościu.
A zyski gdzie idą durniu?
czyli mercedesy produkowane w Polsce są polskie, Lidle i Biedronki też… tak się konczy picie zacieru zamiast dobrego destylatu
Lewackie podejście do patriotyzmu.
Prorosyjska pipa?
Zmienia stosunek własności zakładu, praw do marki, know how i miejsce w którym zysk z przedsiębiorstw będzie akumulowany. Wiem że polaczki tego nie łapią wieczne przegrywy i nie widzą różnicy między społeczeństwem najemnych parobków bez majatku drenowowanych z kapitału bez litości a bardziej trzeźwymi ludami które rozumieją że własność środków produkcji jest wysztkim co się liczy
Szkoda że ludzkie nie mogą się jakoś bardziej zmobilizować i kupować te produkty które dają pieniądze polskim przedsiębiorcą.
Czasem są droższe, bo konkurencja chce wybić innych a jak osignie hegemonię to taką wam cenę jebną że przerzucić sie na bimber będzie każdy pijacy więcej niż raz w miesiącu.
A o firmie AWW z Kalisza zapomniano? 100% Polski kapitał. Wódki Alaska, eskimo, Jarzębiak i inne.
Szok PO PSL sprzedali większość polskich firm …. Jak można tego nie dostrzegać?
Te prawackie bzdury to aż żal…produkcja jest w Polsce i to się liczy najbardziej, a to że właściciel sobie zarobi to co w tym złego?? Jeśli ma dobry produkt, dobrych pracowników, dobrą sprzedaż to WSZYSCY są wygrani.
Te lewackie bzdury to aż żal…
Te lewackie bzdury to aż żal…
Lewackie podejście .
Powiem panu że w ekonomii i gospodarce jest pan źielony jak trawa na wiosnę i nie wypowiadam się pan na tematy których nie znasz nawet podstaw wiedzy na poziomie podstawówki , do szkoły i uczyć się a dopiero potem wypowiadać niełuku lewicowy ,
!!!! ,,,bez obrazy !!!!!
Produkt Polski ale kapitał zagraniczny,czyli prosto tłumacząc lewackiej hołocie .Polak wytwarza a profity zbiera Francuz,Rusek i inni.To co prawdziwie polskie to produkcja razem z kapitałem polskim gdzie zyski trafiają tylko do Polskiego przedsiębiorcy,Salut!
Dlatego ja obecnie piję głównie Żytnią. Niezły destylat. Jakby się “zeszmacili”, to zobaczymy. 🙂