Konferencja prasowa Dariusza Grabowskiego, 3 września 2019 r., Radom.
Prezentację programu warto zacząć od seniorów, jak nakazuje dobry obyczaj – podkreślił Dariusz Grabowski na konferencji w Radomiu
Państwo powinno zagwarantować emerytom, że czynsz za ich mieszkania nie wzrośnie powyżej inflacji. Od seniorów, którzy przez całe życie ciężko pracowali, nikt nie ma prawa wymagać ponoszenia dodatkowych kosztów – tłumaczy Dariusz Grabowski. Kandydat PSL do Sejmu z okręgu radomskiego wylicza również, co zaniedbały ekipa „dobrej zmiany” i władze miasta.
Prawo żelaznego lokatora, o którego wprowadzenie zamierza walczyć w Sejmie Dariusz Grabowski, obowiązuje we Francji. Oznacza zakaz podnoszenia opłat za mieszkanie powyżej ustalonego i uzasadnionego poziomu. W Polsce powinni z niego skorzystać emeryci i renciści oraz wszyscy niepełnosprawni. Nie są to zamożne grupy społeczne, więc deweloperzy ani spółdzielnie mieszkaniowe nie powinni mnożyć zysków ich kosztem.
Czynsze dla emerytów, rencistów ani niepełnosprawnych nie powinny rosnąć powyżej inflacji – tak widzi Grabowski możliwość realizacji prawa żelaznego lokatora w Polsce.
Seniorzy pracowali najciężej i najdłużej, zarabiali w PRL grosze, z tego powodu ich emerytury nie są wysokie – przypomina kandydat PSL do Sejmu z radomskiego okręgu wyborczego. Dlatego teraz czynsze dla nich nie powinny być podnoszone powyżej poziomu inflacji, żeby dodatkowo nie ubożeli. Wymowa liczb okazuje się bowiem oczywista: o ile bowiem wskaźnik inflacji wynosi 2,8 proc, to wzrost cen żywności – powyżej 7 proc. Drożeją szybko lekarstwa, rosną koszty usług opiekuńczych. A to trzy główne części, z których składa się koszyk konsumpcyjny polskiego emeryta. Jeśli państwo nie weźmie go w obronę, będzie musiał się liczyć z dalszym wzrostem czynszów i pogorszeniem sytuacji materialnej seniora.
Wzorowane na regulacjach francuskich prawo żelaznego lokatora stanowi autorski pomysł kandydata Grabowskiego. Uzupełnia inne elementy programu PSL, z którego listy ekonomista i przedsiębiorca ubiega się o mandat poselski. Ludowcy opowiadają się za emeryturą bez podatku oraz utrzymaniem trzynastej emerytury, wpisaniem jej na stałe do kalendarza.
Prawo żelaznego lokatora skutecznie działa we Francji – argumentuje Dariusz Grabowski. Przypomina, że w Polsce ludzie starsi są najbardziej sumiennymi płatnikami wszelkich zobowiązań, zwykle rozliczają się z nich na czas. Jeśli zyskają na ograniczeniu lawinowego wzrostu czynszów – ocalone w ten sposób pieniądze wydadzą tak, że posłuży to dodatkowo ożywieniu lokalnej gospodarki. Nie schowają tych środków do kieszeni, zapłacą nimi sklepikarzowi lub właścicielowi kramiku na bazarze, wspierając tym samym ich rentowność.
Kwestia gwarantowanego poziomu czynszu dla seniorów to problem ogólnopolski, ale kandydujący z Radomia Grabowski zapowiada, że nie zamierza też unikać podnoszenia spraw lokalnych. Zwłaszcza, że nikt inny tego nie robi.
Nie ma środowisk politycznych, które dbałyby o Radom – ocenia. Miasto zaniedbane jest zarówno przez rządzącą krajem ekipę „dobrej zmiany” jak i władzę lokalną. Ta ostatnia odpowiedzialna jest za pomysł budowy ścieżki rowerowej na ul. 25 Czerwca. Oznacza on zwężenie jednej z głównych ulic Radomia i tak najbardziej obciążonej ruchem. Utrudni to życie kierowcom, skłóci ich z pieszymi, a pieszych z rowerzystami. Nikt na tym nie skorzysta.
Dariusz Grabowski uważa, że ścieżki rowerowe nie mogą stawać się utrapieniem dla kierowców i pieszych, z których podatków są przecież budowane. Powinno się je wytyczać przede wszystkim na terenach zielonych, gdzie jazda rowerem – inaczej, niż wśród spalin w centrum – służy zdrowiu.
Sprawy lokalne z ogólnopolskimi łączy kwestia inicjatywy, z którą Grabowski wystąpił jeszcze w 2015 r, kiedy ubiegał się z Radomia o miejsce w Senacie. Rozmawiał wówczas z właścicielami Ursusa o możliwości budowy w regionie – w samym Radomiu lub najbliższych okolicach – montowni i odlewni. Radom ma tradycje, które warto byłoby wykorzystać przy podejmowaniu takiej inwestycji. Grabowski po rozmowach z właścicielami POLMOT-u i Ursusa zadbał o przedstawienie ich oferty władzom lokalnym i centralnym. Rozmowy nie przyniosły jednak rezultatu. Władza nie była zainteresowana.
Dlaczego polskie państwo niszczy Ursusa?
Nie ma wiadomości, która by bardziej ucieszyła. Firma Ursus „w cuglach” i bezapelacyjnie wygrała wielki przetarg na wyprodukowanie tysiąca autobusów elektrycznych w Polsce. Udowodniła tym samym, że nie tylko nie ma konkurentów w kraju, ale nikt w Europie nie może się z nią równać. Wypada zapytać: Polski Fundusz Rozwoju – z Panem Prezesem Pawłem Borysem […]
Zaś Ursus, chociaż reprezentuje polski kapitał, który miał być wspierany przez obecną ekipę rządzącą – właśnie po 2016 r. w czasach „dobrej zmiany” popadł w tarapaty. Przyczyniło się do tego wymówienie przez władzę kontraktów afrykańskich, chociaż wcześniej dbano o nie, gdy rządzącym zależało na poparciu państw Trzeciego Świata dla kandydatury Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zaś gdy Ursus wygrał przetarg na autobusy elektryczne, polski bank PKO BP wbrew oficjalnie deklarowanej polityce wypowiedział mu kredyt. Teraz trwa postępowanie układowe, wierzyciele starają się, żeby Ursus przetrwał. Jego los pokazuje, jak działania obecnej władzy rozmijają się z jej deklaracjami.
Dariusz Grabowski zamierza w Sejmie przyszłej kadencji reprezentować polskich przedsiębiorców, których interesy nie były dotychczas uwzględniane.
Przeczytaj:
Wszystko, co jest wolnością jest nam bliskie
Chcemy, żeby kampania była prowadzona spokojnie, merytorycznie i bez inwektyw, bez obrzucania się błotem – podkreślił Dariusz Grabowski. Wskazał, że przełom sierpnia i września to obok patriotycznych rocznic również początek roku szkolnego.
Zobacz: