Tag: NATO
Pustka po Giedroyciu
Szczyt NATO przyniósł z polskiego punktu widzenia fiasko, chociaż odbywał się blisko nas w Wilnie i dotyczył sąsiedniej Ukrainy, której udzieliliśmy największej...
Kapitan Ameryka, James Bond, Joe Biden…
Nazwanie "świętym" zobowiązania do wspólnej obrony członków NATO, zawartego w artykule piątym Traktatu Waszyngtońskiego, tłumaczy sens przyjazdu Joego Bidena do Polski tuż przed rocznicą kremlowskiej inwazji na Ukrainę. Tym samym nie potwierdziła się ocena autorstwa Bronisława Komorowskiego, że był to wyłącznie kamuflaż dla wcześniejszej kijowskiej podróży. Chociaż również jej wagę trudno przecenić, a towarzyszące jej okoliczności nazwać trzeba brawurowymi.
Mocni ludzie z Trzeciego Świata
Deklaratywny sprzeciw prezydenta Turcji Recepa Erdogana wobec przyjęcia Szwecji do NATO oraz korumpowanie eurodeputowanych przez przedstawicieli Maroka czy Kataru to dwie odsłony tego samego zjawiska. Ambitni i autorytarni liderzy prozachodnich przecież państw Trzeciego Świata trzymają w szachu euroatlantycką wspólnotę demokratyczną.
Żeby wojna nie spowszedniała
Tylko w ostatnich tygodniach prezydent Andrzej Duda dwukrotnie spotykał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim: po raz pierwszy w grudniu, kiedy ten powracał z podróży do Stanów Zjednoczonych - pierwszej zagranicznej, jaką odbył od początku rosyjskiej inwazji - drugi zaś w styczniu we Lwowie, z udziałem również prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy. Duda był tam fetowany przez entuzjastycznie przyjmujących go mieszkańców.
Podzielony Zachód i miękka siła Polski
Niemal w tym samym czasie, gdy prezydent Wołodymyr Zełenski ze zręcznością wieloletniego aktora serialowego hipnotyzował Amerykanów i przyjmował obietnice pomocy ze strony Joego Bidena - francuski przywódca Emmanuel Macron sprzeciwił się przyszłemu wstąpieniu Ukrainy do NATO. Nie chodzi tu wcale o różne racje, problem stanowi brak strategii. Wolny świat wciąż nie jest w stanie wypracować wspólnego frontu wobec wojny na Wschodzie.
Trzy scenariusze i jedno rozwiązanie
Piszę ten tekst 22 dnia agresji Rosji na Ukrainę, co jest o tyle istotne, że wszelkie dywagacje na temat jej zakończenia mogą okazać się w każdej chwili nieaktualne z uwagi na tempo wydarzeń i ich nieprzewidywalność. Tym niemniej zaryzykuję nakreślenie bez emocji, co jest niezmiernie trudne, trzech możliwych scenariuszy, z których każdy może stać się rzeczywistością.
Figa z makiem, czyli co załatwił w Kijowie Kaczyński
Świat na szczęście nie ocenia dziś Polski za chybione przedsięwzięcia rządzących, lecz na podstawie wspaniałego zrywu społecznego - zapewne najpiękniejszego od czasów pierwszej Solidarności - spontanicznej i masowej pomocy, udzielanej uchodźcom z Ukrainy. Wspierają ich samorządy i organizacje pozarządowe, zwykli Polacy niosą dary i przyjmują do własnych domów. Najmniej dobrego czyni władza, na którą płacimy podatki. Fiasko eskapady kijowskiej to nie eksces, lecz symbol całości jej działań.
Powiedzieli swoje a tam wciąż ludzie giną
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nawet z telebimu nie chciał przemówić do polskich parlamentarzystów, chociaż ci ostatni - na wyrost, jak się okazało - z wyprzedzeniem pochwalili się, że najpotężniejszy polityk świata do nich się zwróci. Gdy się nie nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma - to potoczne powiedzenie pasuje do przebiegu popołudniowego zgromadzenia posłów i senatorów w 23. rocznicę przystąpienia Polski do NATO.
Na szczęście zdążyliśmy wprowadzić Polskę do NATO
Z Andrzejem Anuszem, socjologiem i autorem książek historycznych, posłem 1991-93 i 1997-2001 rozmawia Łukasz Perzyna
- Uczestniczył Pan jako...
Sojusz zastępczy ściągnie na nas kłopoty
Związków sojuszniczych szuka się zwykle z silnymi, a w tym wypadku partnerem stać się ma państwo upadłe (Ukraina) oraz dawne mocarstwo nie potrafiące się uporać ze skutkami opuszczenia Unii Europejskiej (Wielka Brytania), bo decyzja obywateli w referendum z 2016 r. zaskoczyła jego inicjatorów.