Tag: Polska
Nie da się zestrzelić śmigłowców, których się nie widzi
Główny problem stanowi nie to, że białoruskie śmigłowce pojawiły się nad polską Białowieżą. Zawiera się w fakcie, że nie zostały nawet ostrzelane. Dla reżimu Aleksandra Łukaszenki stanowi to zachętę do podobnych akcji w przeszłości, skoro obecną przeprowadził bezkarnie.
Dyplomacja bezwstydu
Urzędnicy podlegli Wołodymyrowi Zełenskiemu wbrew oficjalnym deklaracjom o przyjaźni na użytek wewnętrzny podgrzewają na użytek polityki wewnętrznej wrogie Polsce nastroje, związane z próbami powstrzymania przez nas przemytu ukraińskiego zboża, które miało iść przez nasz kraj tranzytem a nie kosztem polskiego rolnika destabilizować rynek wewnętrzny. Czynią tak pomimo wielkiej pomocy, jakiej Polska - bez wątpienia słusznie - udziela Ukrainie przede wszystkim w skali międzyludzkiej a nie tylko rządowej. Na pochyłe drzewo nawet koza skoczy...
Pustka po Giedroyciu
Szczyt NATO przyniósł z polskiego punktu widzenia fiasko, chociaż odbywał się blisko nas w Wilnie i dotyczył sąsiedniej Ukrainy, której udzieliliśmy największej...
Niebo gęste od wschodu
Tylko w sobotę 13 maja oznajmiono, że nad Polskę wdarły się dwa obce obiekty, z terenu Białorusi. Z jednym stracono kontakt w okolicach Rypina na Kujawach. Drugi poleciał nad Danię. Bezosobowa forma najlepiej oddaje groźną istotę problemu: władza nawet jak wie to nie powie i sprawia wrażenie, że nie panuje nad bezpieczeństwem przestrzeni powietrznej. A całkiem niedawno z powagą zapewniała, że stajemy się regionalną... potęgą militarną.
4 Czerwca ’89 nie byłoby bez maja i sierpnia 1988
Kłótliwym politykom, spierającym się, kto lepiej uczci rocznicę 4 Czerwca (przy czym dla jednych ważny jest rok 1989, dla innych 1992) i kogo przy tej okazji uhonorować - rekomendować warto przypomnienie rangi wydarzeń z maja i sierpnia 1988 r. Bez nich bowiem niemożliwe okazały by się zwycięskie dla Solidarności wybory czerwcowe w rok później ale też słynna ostatnia noc Jana Olszewskiego w roli premiera z 4/5 czerwca 1992 r. w demokratycznym już przecież i w pełni pochodzącym z wolnych wyborów Sejmie. Dalekim od ideału ale własnym.
Odnowa czy od nowa
Do skutecznej zmiany na lepsze w polskiej polityce wystarczyć może niewiele: powołanie jednego ugrupowania, które zyska poparcie społeczne na tyle mocne, żeby nie tylko wejść do Sejmu ale uzyskać w nim reprezentację na tyle liczną, że nowego rządu bez jej udziału nie da się powołać. Dysponując taką "złotą akcją" nowi wymuszą na potentatach dotychczasowej polityki zmianę reguł albo sprawią, że odejdą oni w przeszłość. Bo Polska to nie Bułgaria i na kolejne wybory - przed terminem - nie mogą sobie pozwolić ani autokraci z PiS ani salonowi demokraci z PO. Ich zwolennicy po prostu do urn ponownie już nie pójdą.
Patos i interes
Prezydent Ukrainy w Warszawie zaprezentował się doskonale. Występując w tym samym miejscu, co przed ćwierćwieczem Bill Clinton przyjmujący nas do NATO a miesiąc temu inny demokrata Joe Biden potwierdzający sojusznicze zobowiązania - Wołodymyr Zełenski udźwignął ciężar odpowiedzialności.
Wspólnota dwóch narodów
Nie pozwalacie nam się załamać - pochwalił Polaków prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w trakcie oficjalnej wizyty w Warszawie. Prezydent Andrzej Duda mówił...
Kapitan Ameryka, James Bond, Joe Biden…
Nazwanie "świętym" zobowiązania do wspólnej obrony członków NATO, zawartego w artykule piątym Traktatu Waszyngtońskiego, tłumaczy sens przyjazdu Joego Bidena do Polski tuż przed rocznicą kremlowskiej inwazji na Ukrainę. Tym samym nie potwierdziła się ocena autorstwa Bronisława Komorowskiego, że był to wyłącznie kamuflaż dla wcześniejszej kijowskiej podróży. Chociaż również jej wagę trudno przecenić, a towarzyszące jej okoliczności nazwać trzeba brawurowymi.
Pomóc Ukrainie, nadrobić stracony czas
Raport Marcina Liberadzkiego dotyczący uzbrojenia armii polskiej w kontekście wojny na Ukrainie, jaki udało nam się zdobyć, nie zawiera optymistycznych konkluzji. Chociaż autor cieszy się, że premier Mateusz Morawiecki ogłosił przekazanie Ukrainie 30 czołgów PT-91 "Twardy" oraz czternastu Leopardów. Z kolei w Davos prezydent Andrzej Duda nie taił, że już wcześniej "wysłaliśmy na Ukrainę ponad 26O naszych starych czołgów (..) To było więcej, niż na co nas było stać. Nie mieliśmy tych czołgów w naszych rezerwach. Zabraliśmy te czołgi z naszych stałych jednostek wojskowych" [1].