Tag: PSL
Trzecia siła, a nie miejsce w kącie
Propozycja Polskiego Stronnictwa Ludowego wystawienia wspólnego kandydata Koalicji 15 Października w wyborach prezydenckich kończy dyktat najsłabszego partnera, rozpadającej się Nowej Lewicy, narzucającej agendę tematów w sojuszu rządowym. Po inicjatywie Władysława Kosiniaka-Kamysza politycy zajmą się ważniejszymi dla ogółu Polaków sprawami niż związki partnerskie, aborcja na życzenie czy edukacja seksualna w szkołach. Walorem oferty PSL, nawet gdyby nie została podjęta: pozostają jej prostota - pomysł okazuje się zrozumiały dla każdego Polaka - oraz bezinteresowność: sam prezes w wyborach przed czterema laty uzyskał 2 proc poparcia, siedem razy mniej niż drugi z obecnych liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, wiadomo więc, że ponownie nie wystartuje.
Wspólna droga lub dodawanie skrótów
Niech nas nie zwiodą sondaże, dziś pokazujące, że bez Trzeciej Drogi, nowego wspólnego komitetu PSL i partii Szymona Hołowni nie da się rządzić Polską. Przy ostrej kampanii może się to zmienić a dwubiegunowością polityki zainteresowane są nie tylko PiS i KO-Koalicja Obywatelska ale i główne media. Sposobem na zwiększenie poparcia dla nowych koalicjantów wydaje się tylko dołączenie - jeśli strawestować nazwę - trzeciej siły w tej drodze. Spoza zamkniętego kręgu skrótowców politycznych, których ludzie mają dosyć.
Wspólna lista płac
Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia, poniewierani przez sprzyjające Platformie Obywatelskiej media za sceptycyzm wobec koncepcji Donalda Tuska jedynej słusznej wspólnej listy opozycji, zręcznie zakpili z ich żurnalistów, zamiast wiążącej deklaracji na wspólnej konferencji prezentując... listę problemów Polski do rozwiązania.
Kosiniak chce na premiera,
Pomiędzy PO i PSL, tworzącymi w latach 2007-15 zgodną jak nigdy w naszej najnowszej historii koalicję rządzącą nabrzmiewa spór o sens przejmowania władzy jeszcze przed wyborami. Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz gotów jest stanąć na czele rządu. Za to przewodniczący PO-KO Donald Tusk uważa, że nie ma sensu przejmować masy upadłościowej przy obecnym stanie kraju i lepiej poczekać na zwycięstwo wyborcze.
Przyczółki lepszej Polski
Podczas debaty, zorganizowanej w Muzeum Niepodległości niemal w przeddzień 32 rocznicy pierwszych wolnych wyborów do władz lokalnych wiceburmistrz Ochoty i wiceprezes skupiającej niezależnych Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej Grzegorz Wysocki uznał odradzający się Powszechny Samorząd Gospodarczy za niezbędną część Rzeczypospolitej Samorządowej, za którą opowiedzieli się uczestnicy. Żaden z występujących tam w roli gospodarzy polityków PSL się temu nie sprzeciwił.
Konstytucja: czy mamy co świętować
Opozycja, zwłaszcza Polskie Stronnictwo Ludowe, wykorzystujące okazję do przypomnienia czasów największej swojej potęgi, nadała ogromny rozgłos 25-leciu Konstytucji. Ustawę zasadniczą nauczyliśmy się doceniać, gdy zaczęła ją łamać obecna władza. Ale powodów do fety w ciężkich czasach brak.
LISTA POPARCIA DLA PROJEKTU USTAWY 5% VAT DLA GASTRONOMII (grudzień 2021)
KOŁO POSELSKIE POLSKIE SPRAWY (inicjator)
Sośnierz Andrzej
Szramka Paweł
Ścigaj Agnieszka
Wybór PSL, Kukiza strata
Polskie Stronnictwo Ludowe zakończyło współpracę z grupą Pawła Kukiza. Wcześniej kukizowcy w sprawie uchwały, dotyczącej weta dla budżetu Unii Europejskiej zagłosowali w Sejmie z PiS a nie z PSL za poparciem stanowiska rządowego. Zdaniem zgorszonych ludowców otwiera to drogę do "polexitu". A PSL chlubi się przecież tym, że przed laty Jarosław Kalinowski załatwił polskim rolnikom dopłaty bezpośrednie, poprawiające sytuację ekonomiczną wsi.
Plan Kaczyńskiego
Prezes PiS pełnię władzy w kraju - również w Senacie, gdzie jej teraz nie ma oraz we wszystkich sejmikach poza jednym - może uzyskać bez przedterminowych wyborów. Drogą go tego jest koalicja z PSL, tyle, że plan wymaga od przyszłego sojusznika zgody na faktyczną samolikwidację, jaka spotkała wcześniej Samoobronę. PSL uzyska resort rolnictwa, dwie wyspecjalizowane agencje i współrządzić będzie w 15 z 16 województw zamiast jak dziś w ośmiu, ale w kolejnych wyborach nikt już na ludowców nie zagłosuje.
Pajęczyna, front czy łańcuch ludzi dobrej woli
Afera z niedoszłym podniesieniem uposażeń ludzi władzy posłużyła partii rządzącej do wykazania, że wszyscy politycy są siebie warci, dbają wyłącznie o własny interes i porozumiewają się potajemnie za plecami wyborców. W tej sytuacji patroni i liderzy opozycyjnych ugrupowań powinni zacząć rozmawiać o tym, jak nie szkodzić sobie nawzajem. Ale wątpliwe, by osiągnęli dobry skutek. Mleko już się rozlało, a cofnięcie złych decyzji nie ograniczy z dnia na dzień zadufania zawodowych polityków.