"I żeby sąd nie sądził w noc. I żeby sędzia nie był nagi" - pisała literacka noblistka Wisława Szymborska w pamiętnym wierszu "Rehabilitacja". W przystępie czarnego humoru zacząć wypada od stwierdzenia, że przynajmniej to drugie nam nie grozi. O sędziach TK da się wiele złego powiedzieć, wyzywa się ich od dublerów albo zamiast podania pełnej nazwy organu sądowniczego, w którym zasiadają używa stygmatyzującej: trybunał Julii Przyłębskiej - ale lud polski, co go prezes rządowej telewizji Jacek Kurski krzywdząco ciemnym nazywa, wie doskonale, że sędziowie, bez uchybienia dla ich majestatu, gołodupcami nie są.