Tag: Unia Europejska

Trudny czas polskiej prezydencji

Inauguracja prezydencji Polski w Unii Europejskiej raziła tromtadracją, w sytuacji, gdy nie ma jeszcze czego świętować - bo to dopiero szansa, którą należy wykorzystać. I małostkowymi gestami. Nie ulega za to wątpliwości, że rację  mają  rolnicy, którzy przyjazd gości na galę wykorzystali do protestu przeciw wwożeniu do Polski śmieciowej żywności z Ukrainy i Ameryki Łacińskiej - nawet jeśli w ich szeregi zaplątali się senatorowie PiS czy posłowie Konfederacji. 

Powrót z Kijowa

Donald Tusk doskonale utrafił więc z terminem wizyty na Ukrainie, w którym sojusznicze rytuały i humanistyczne zapewnienia zeszły na plan dalszy wobec konkretów. Potrzebują ich tym razem przede wszystkim jego kijowscy gospodarze.

Kasa i cnota

Większość opozycji pomogła rządzącym przyjąć nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym, którą uważa za niedobrą. Po to tylko, żeby uniknąć posądzenia o blokowanie pieniędzy z Unii Europejskiej.

Rosyjska ruletka

W istocie bowiem "głasnost" i "pierestrojka", które doprowadziły do rozpadu Związku Radzieckiego narodziły się w czasach, gdy wyjazd za granicę pozostawał przywilejem dostępnym nielicznym uprzywilejowanym. Zaś kiedy kolejne pokolenia Rosjan korzystały masowo z dobrodziejstw "wizy schengeńskiej" i wydawało się, że tamtejsza klasa średnia upodabnia się do zachodniej - tendencja imperialna powróciła.     

Wielkie pieniądze, mniejsze charaktery

Nie da się przesądzić, czy zachodzi taka właśnie reakcja emocjonalna, ale na razie do Senatu trafił wypracowany przez Sejm dawny projekt prezydencki, odwracający przeforsowane wcześniej przez PiS zmiany w sądownictwie w tych ich aspektach, do których zastrzeżenia zgłaszała uprzednio Komisja Europejska. Chodzi m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w której europejscy urzędnicy dostrzegają kaganiec, nakładany na polski wymiar sprawiedliwości.

Pieniądze przyjdą z sądami coraz gorzej

Z pewnością zaś z tak ożywionych debat nic nie będzie miał zwykły Polak, który sądów się obawia i nie ma do nich zaufania. Rażą go przedłużające się procedury i bezduszność wymiaru sprawiedliwości.

Bez efektu flagi

Dobitnie widać to na przykładzie środków europejskich na pokrycie chociaż części kosztów pomocy humanitarnej, jakiej polskie społeczeństwo, samorządy i organizacje charytatywne udzieliły 3,2 mln naszych gości zza wschodniej granicy.

Nowe doświadczenia Polaków

Po raz kolejny, jak tyle razy w historii, pomagamy innym. Nowa okazuje się za to skala naszego wysiłku: przyjęcie 2.7 mln uchodźców wojennych z Ukrainy to największa operacja humanitarna w Europie od czasów repatriacji po zakończeniu II wojny światowej. Problem polega na tym, że Zachód nie dał jeszcze nawet dolara ani euro na pomoc dla nich.

Dymisja karą za dobrą nowinę

Piotr Nowak został odwołany przez premiera Mateusza Morawieckiego ze stanowiska ministra rozwoju i technologii wkrótce po tym, jak oznajmił, że Unia Europejska przekaże Polsce pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na walkę z pandemią, na prawie rok zablokowane z powodu pisowskiej "reformy wymiaru sprawiedliwości".

Ani euro na uchodźców

Prezydent Turcji Recep Erdogan dostał 3 mld euro przed ośmiu laty na potrzeby przygarniętych uchodźców z Bliskiego Wschodu, uciekających nie przed represjami ale po pomoc socjalną, niemal wyłącznie młodych mężczyzn. Uchodźcy z Ukrainy teraz to głównie kobiety i dzieci, z kraju wygnała ich wojna. Gorąca a nie wirtualna. Bomby spadają już nie tylko na Kijów i Charków ale także Lwów i Odessę.