Programy emerytalne (PPE), które wystartowały w 1999 r. obejmowały na koniec 2018 r. 426 tys. osób, czyli 2,6% osób pracujących (16,4 mln osób). Liczba ich uczestników wzrosła o 30 tys. osób, tj. o 7,6% w ub.r., choć w 2018 r. prawie 22 tys. osób odeszło z systemu PPE.
Wartość aktywów zgromadzonych w pracowniczych programach emerytalnych wyniosła 12,8 mld zł (wzrosła o 1,2% wobec 2017 r.). Jednak wartość tych aktywów maleje. Średnia wartość aktywów statystycznego uczestnika PPE wyniosła 31,1 tys. zł i spadła w ostatnim roku o 0,8 tys. zł.
Przedsiębiorstwa, które objęły pracowników tym systemem obejmują nim przeciętnie dwie trzecie (67,7%) zatrudnionych pracowników. Roczna składka jednego uczestnika PPE wyniosła 4 070 zł (ze strony pracodawcy) i 1 253 zł od pracownika. Jednak tylko co dziesiąty pracownik oprócz składki finansowanej przez pracodawcę, wpłacał do programu z własnych środków (składka dodatkowa).
W 2018 r. z PPE wypłacono 578 mln zł “odpraw emerytalnych” bądź wycofania środków, a średnia wartość wypłaty wyniosła 37,3 tys. zł.
System dobrowolnych oszczędności emerytalnych w ub.r. wykazała straty: do instytucji prowadzące programy wpłacono kwotę 1,4 mld zł. Uwzględniając wypłaty i transfery – wpływy netto do PPE wyniosły 655 mln zł, jednak aktywa wzrosły jedynie o 160 milionów. Pozostałą część wpływów system zarządzania oszczędnościami skonsumował (straty i opłaty). Rok 2017 przyniósł zyski, jednak w latach 2015-2016 także odnotowano straty.
Podsumowując efektywność systemu w ciągu 20 lat: do PPE wpłynęło prawie 15 mld składek (od pracodawców i pracowników). Na koniec 2018 r. w systemie było 13 mld aktywów. Nawet po odjęciu sumy wypłat i transferów do IKE (łącznie 5 mld zł) – efektywność systemu jest bardzo niska. Na 15 mld składek system ma w aktywach i wypłacił przez 20 lat zaledwie 18 miliardów zł.
Komentarz: system prywatnych zabezpieczeń emerytalnych (III filar), pomimo różnych przywilejów podatkowych, okazał się strzałem z mokrego kapiszona. Funkcjonuje w nim zaledwie co 40-ty pracownik, środki odłożone w nim są niewielkie, a na dodatek pomimo wielu lat koniunktury giełdowej, rosnącego PKB, indeksów giełdowych, ale także inflacji, czyli utraty wartości odkładanych pieniędzy – oszczędności w III filarze nie przynoszą oczekiwanych zysków. Z pewnością to nie pracownicy odnoszą korzyści z odkładanych w tych funduszach środków. Więc kto?
Jakie jest Twoje zdanie?
[democracy id=”62″]
Czytaj o emeryturach:
Czytaj o bankach i instytucjach finansowych: