Na początku bieżącego roku zezwolenia na pobyt w Polsce miało 20 tysięcy obywateli, czyli o 5 tys. więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w przypadku Ukraińców było to 179 tys. osób (145 tys. rok wcześniej) wg danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
W 2018 roku w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych było ubezpieczonych 34 tysiące Białorusinów, jak podaje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Liczba Białorusinów pracujących w Polsce bez pozwolenia na pobyt stały, może być dwukrotnie wyższa niż zezwolenie posiadających – twierdzi Karolina Korzeniewska, account executive CEE w firmie Antal.
Białorusini podejmują często pracę zgodną z nabytymi kwalifikacjami. Wyższe wykształcenie, znajomość języków obcych określa Białorusinów jako cennych pracowników dla centrów usług wspólnych. Wykazują się kompetencjami, których deficyt jest już teraz odczuwalny na rynku krajowym.
„Sytuacja obywateli Białorusi jest korzystniejsza niż Ukraińców. Wielu posiada Kartę Polaka. Już teraz plasują się za Ukraińcami, jednak jest ich, według różnych oszacowań, 10-20 razy mniej. Widzimy większy odsetek osób z umowami o pracę. Większość pracowników z Ukrainy działa tymczasowo w oparciu o umowy cywilno-prawne lub w sposób nieformalny” – porównuje sytuację dwóch grup cudzoziemców ekspert z FPP, Łukasz Kozłowski.
Specjaliści przewidują wzrost migracji z Białorusi, szukanie przez nich zatrudnienia głównie w przemyśle, transporcie, budownictwie oraz centrach usług biznesowych.
Przeczytaj także o ukraińskich pracownikach w Polsce: