Nie tylko przedsiębiorcy: własny głos i własny projekt

0
139

Przedsiębiorcy, zaangażowani w ruch społeczny na rzecz odrodzenia Powszechnego Samorządu Gospodarczego w Polsce pracują nad planem antykryzysowym. Nie ufają już zawodowym politykom.

Jeden z inicjatorów przedsięwzięcia, ekonomista i przedsiębiorca Dariusz Grabowski zwrócił uwagę, że wielu Polakom wybory jawią się jako gra między dwoma układającymi się stronami, co oznacza, że przyszłość rysuje się ponuro: jedno środowisko zastąpi drugie a pożądane zmiany nie nastąpią.

Tymczasem o tym, jak poważna jest sytuacja, nikogo nie trzeba przekonywać. Znamy realia międzynarodowe. Zaś w Polsce od siedmiu lat dominują nieudolne rządy. – W tej sytuacji ani bierność ani zwolnienie z odpowiedzialności nas nie dotyczą – zastrzegł Dariusz Grabowski. – Milcząca dotychczas gromadka przedsiębiorców powinna zyskać głos. Bo to ona daje pracę połowie społeczeństwa. I dźwiga gospodarkę – podkreślał ekonomista.

Ich środowisko szuka jednak szerszych sojuszy. Jak wskazał Grabowski, przy budowaniu nowych inicjatyw nie należy się do przedsiębiorców ograniczać. Adwokaci i lekarze, także inne wolne zawody, cała polska klasa średnia zyskać powinna wpływ na stanowienie prawa, które jej dotyczy, w sytuacji gdy nie może liczyć na zawodowych polityków jak pokazuje obecna kadencja parlamentu. 

Polska klasa średnia zasługuje na reprezentację

Przedsiębiorcy nie myślą tylko o sobie, ale o wyłonieniu reprezentacji klasy średniej, promowaniu polskiej własności w rolnictwie, przemyśle i handlu a także o skutecznej ochronie godności pracownika. Doktora Grabowskiego oburza, że władza próbuje przedsiębiorców skonfliktować z osobami przez nich zatrudnianymi. Inicjatorzy ruchu widzą wśród sojuszników przedstawicieli wolnych zawodów, w tym lekarzy, także rolników i sadowników, samorządowców a także studentów, zamierzających w przyszłości pracować “na swoim”.       

Intencje uczestników spotkania na temat Antykryzysowego Planu Naprawczego dla Polski, którego miejscem 21 stycznia 2023 r. stał się klub “Avangarda” w czym wielu zaproszonych dopatrywało się oczywistej symboliki, przekazał jeden z patronów ruchu społeczno-gospodarczego, Andrzej Stępniewski: – Chcemy być inicjatorem tego całego zamieszania. Mamy swoją koncepcję i wiemy, jak z nią wyjść do ludzi. Głównym naszym rozwiązaniem pozostaje Powszechny Samorząd Gospodarczy, który wprowadza partycypację. Rozwój Polski widzimy w oparciu o demokrację partycypacyjną. 

Nie ma już na co czekać, również zdaniem dra Grabowskiego. – Nam jest potrzebny szeroki ruch społeczny oraz szukanie sojuszników. Sytuacja przedsiębiorców się pogarsza, co będzie skutkować bankructwami – przestrzegł ekonomista.

Wobec powagi wyzwań, od nierozwiązywalnych kłopotów młodych małżeństw z mieszkaniem po groźbę wybuchu trzeciej wojny światowej, należy unikać tez radykalnych, doradzał prof. Paweł Soroka, wieloletni lider Polskiego Lobby Przemysłowego. Dostrzega on potrzebę tworzenia wspólnoty. Program, który powstanie, powinien łączyć. – Podziały zawinione są przed dwie główne partie. Polsce potrzebny jest nowy ruch, który wyjdzie poza obecny układ polityczny – ocenił prof. Soroka. Jego bazą, w ujęciu Andrzeja Stępniewskiego, stać się powinien projekt naprawy Rzeczypospolitej. 

Główne tezy przyszłego planu, nad którym pracują przedsiębiorcy i wspierający ich ludzie nauki (w trakcie sobotniego spotkania w gmachu warszawskiego NOT ktoś naliczył wśród uczestników sześcioro profesorów) przedstawił dr Aleksander Kisil: postulują m.in. zjednoczenie środowisk przedsiębiorców, rolników i ludzi wolnych zawodów. Proponują przekształcenie Senatu w izbę samorządową, za której sprawą należny głos zyskaliby zarówno przedstawiciele lokalnych “małych Ojczyzn” jak odradzającego się samorządu gospodarczego. Wymiar sprawiedliwości autorzy tez widzą jako odpolityczniony, profesjonalny i nie zdominowany jak dziś przez biurokrację. Jeśli o tę ostatnią w państwie chodzi, propagują zredukowanie liczby pozwoleń i koncesji, wiążących się z arbitralną decyzją urzędnika. Powinien on odpowiadać indywidualnie za podejmowane rozstrzygnięcia a zwłaszcza wydawane środki. 

Środowisko ruchu społeczno-gospodarczego proponuje uproszczenie i obniżenie podatków, ale w taki sposób, żeby wielkie korporacje nie mogły ich unikać: teraz małe i średnie firmy płacą 15 proc a korzystające z bezmiaru ulg i zwolnień “korpo” – jakieś ułamki.

Wspieranie rodziny powinno według zaprezentowanych tez przybrać postać pensji, wypłacanej pozostającym w domach matkom. 

Autorzy postulują wspieranie polskich firm w przetargach i kontraktach: dotychczas czują się one raczej dyskryminowane. Kontrakty wyborcze zawieraliby również politycy ze środowiskami przedsiębiorców, żeby ci pierwsi później poważniej traktowali własne zobowiązania.

Żeby dzieci nie musiały wyjeżdżać z Polski

Edukacja powinna przygotowywać do działalności gospodarczej i obywatelskiej. Państwowe regulacje muszą promować zdrową żywność i opłacalne rolnictwo. A także wolność prowadzenia działalności gospodarczej bez ingerencji państwa.

O tym, jakie to ważne opowiadał na własnym przykładzie prezes reprezentującej 30 tys osób Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Jacek Czauderna. Przedstawił szczególną arytmetykę: gdy w pandemii władza ogłosiła lockdown, zamknięto mu tym samym sześć barów i restauracji. Czauderna ma pięcioro dzieci. Dwoje z nich już wyjechało za granicę. Nie chce, żeby wszystkie opuściły Polskę.  

Trzeba działać w sposób organiczny i ostrożny – radził prof. Ryszard Zajączkowski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, autor książki “Globalna zmiana”. 

Tezy to nasze życzenia. Ale chcielibyśmy, żeby wiele z nich zaistniało – wskazała specjalistka nauk rolniczych prof. Małgorzata Korbin. 

Cieszę się bardzo, że nauka i biznes są razem – podkreślał Jacek Czauderna. Widzi szansę na zdecentralizowanie Polski, drogą zawierania umów z samorządami.   

Z kolei menedżer Robert Kazimierski doradzał zebranym rozpoznanie potrzeb, żeby to, co z obecnych tez się wyłoni, nie brzmiało paternalistycznie ani naukowo. Sławomir Rzeźnicki z Klastra Polska Natura nie miał wątpliwości, że zmiany są niezbędne, ale forsowanie ich oznacza ciężką pracę wobec obecnej pajęczyny układów społeczno-gospodarczych. Sekretarz gminy Błędów Jacek Adamski zastrzegł, że nie naprawi się państwa polskiego bez udziału samorządu terytorialnego i zaangażowania obywateli. 

Budujący nowy masowy ruch społeczny przedsiębiorcy i ich sojusznicy już na wiosnę zorganizują Kongres Antykryzysowy, w trakcie którego zaprezentują opracowany przez nich Plan Naprawczy dla Polski, mający na celu ratowanie gospodarki.

Jak oceniasz?

kliknij na gwiazdkę, aby ocenić

średnia ocen 5 / 5. ilość głosów 14

jeszcze nie oceniano

jeśli uznałeś, że to dobre...

... polub nas w mediach społecznościowych

Nie spodobało się? Przykro nam...

Pomóż nam publikować lepsze teksty

Powiedz nam, jakie wolałbyś teksty na pnp24.pl?

Łukasz Perzyna (ur. 1965) jest dziennikarzem „Opinii”, Polityczni.pl i „Samorządności”, autorem filmu o Aleksandrze Kwaśniewskim (emisja TVP1 w 2006 r.) oraz dziewięciu książek, w tym. „Uwaga, idą wyborcy…” i „Jak z Pierwszej Brygady”. Pracował m.in. w „Wiadomościach TVP” i „Życiu”, kierował działem krajowym „Obserwatora Codziennego”. W latach 80 był działaczem Konfederacji Polski Niepodległej i redaktorem prasy podziemnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here