W walce z pandemią rząd okazuje się fatalnym przewodnikiem. Strategią ekipa PiS dysponowała wyłącznie przez pierwsze miesiące zmagań z koronawirusem, tyle, że wyznaczały ją cele polityczne: doprowadzenie do wyborów prezydenckich, co udało się z niewielkim opóźnieniem, a konkretnie - do zwycięstwa w nich Andrzeja Dudy. Od tego momentu władza powtarza tylko ruchy, które już wykonywała, przywraca ograniczenia wcześniej już zniesione (nakaz noszenia masek w miejscach publicznych czy godziny dla seniorów w sklepach od 10 do 12). Sprawia to wrażenie bezradności.