Gdy Jan Paweł II objeżdżał Polskę, w każdym miejscu powiedział coś dla danej grupy społecznej pokrzepiającego, a jego słowa zwrócone do młodzieży na Westerplatte rezonują do dzisiaj. Kiedy teraz "w trasę" ruszył prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński - obraził polskie kobiety w tym samym Ełku, w którym kiedyś Papież ujmował się za biednymi, pamiętnymi słowami, że w Polsce dla nikogo nie może zabraknąć dachu nad głową, ani chleba na stole. Wcześniej szef PiS zraził do siebie nawet górników z Solidarności, chociaż resztówka legendarnego związku wydawała się całkiem mu oddana.