- Będziesz pan wisiał - zwrócił się z sejmowej trybuny poseł Konfederacji Grzegorz Braun do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Trudno dostrzec w tym cokolwiek innego niż groźbę karalną. Fakt, że postraszony w ten sposób urzędnik jest wyjątkowo kiepskim szefem resortu nie ma nic do rzeczy. Jednak upadek obyczajów parlamentarnych zaczął się dawno i to nie Konfederacja ze swoją jedenastoosobową reprezentacją poselską za to odpowiada. Erozja autorytetu Sejmu wpisana jest w strategię PiS.