Przewidywania wieloletniego posła PSL Marka Sawickiego, że wynik głosowania nad vofum nieufności dla ministra rolnictwa Grzegorza Pudy okaże się taki sam jak poprzednich wniosków w sprawie innych szefów resortów potwierdziły się całkowicie. Miarą paradoksu okazuje się poparcie, jakiego Pudzie, wraz z dwoma innymi posłami Kukiz'15 udzielił niedawny najostrzejszy jego krytyk Jarosław Sachajko, który nie tylko uznawał go za najgorszego z pisowskich ministrów rolnictwa ale sam wyrażał gotowość wzięcia odpowiedzialności za ten resort. Sachajko publicznie ujmował się za hodowcami pokrzywdzonymi przez "Piątkę Kaczyńskiego", nowelizację ustawy o ochonie zwierząt, z której ostatecznie PiS i tak się wycofał wobec wrzenia na wsi. A poseł Puda był spikerem niepopularnego projektu.