Władza mówi: szpital dobry, to szpital, który ogranicza leczenie równomiernie, szpital zły, to taki, który nie potrafi "gospodarować limitami". A te pełne patosu "misje", wzniosłe i uroczyste, drukowane na papierze i tablicach ogłoszeń – czemu mają służyć?