Skoro tak niewiele o nowym prezesie wiadomo, nie da się nawet wykluczyć, że stanie się nowym Marianem Banasiem. Jak pamiętamy prezes NIK, powołany przez pisowską większość parlamentarną, rychło się nie tylko od niej uniezależnił, ale jako bezstronny urzędnik dał się we znaki dotychczasowym protektorom, przeprowadzając rzetelne kontrole w instytucjach państwowych, których wyniki okazały się nader kłopotliwe dla rządzących. Oczywiście wariant, że szef TVP Matyszkowicz podąży ścieżką Mariana Banasia uznać trzeba za "skrajnie mało prawdopodobny", jak swego czasu sam Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na moje pytanie określił sojusz rządowy z Samoobroną za pierwszych rządów PiS.