Zapowiedź kolejnego protestu nauczycielskiego, który zacznie się wraz z nowym rokiem szkolnym, demaskuje cynizm rządzących, głuchych na postulaty środowiska, co ze swej natury nie jest w stanie walczyć o swoje tak jak inne, miotając śrubami i mutrami. Zawstydza też jednak opozycję, w ostatnim czasie odmieniającą we wszystkich przypadkach kwestię ideologicznego podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do nowego przedmiotu "Historia i teraźniejszość", ale niezdolną wesprzeć pedagogów w walce o godną płacę.