Tworząc obecny kształt kompleksu budynków polskiego Sejmu Bohdan Pniewski kierował się ideą architektury demokratycznej, chociaż trudne tuż powojenne czasy temu nie sprzyjały. Obronił jednak swoją wizję. Jeszcze pięć lat temu okoliczni mieszkańcy swobodnie mogli skracać sobie drogę przez teren sejmowy, tylko sam gmach objęty był systemem przepustek. Za rządów PiS ze wszystkich stron wyrosły metalowe bariery. Kancelaria planuje wzniesienie z tyłu monstrualnej bramy, tak masywnej, że ma być zamykana wyłącznie na czas... demonstracji i świąt.