Polacy najbardziej oczytani znają Mordechaja Anielewicza jako dowódcę powstania w warszawskim getcie, inni jako patrona ulicy ciągnącej się przez blokowiska współczesnego Muranowa. Za sprawą sugestywnej powieści Roberta Żółtka postać bohatera ożywa, interesują nas jego problemy, co zważywszy na liczbę stron zapisanych na temat "Wielkiego Tygodnia 1943 r." przez najwybitniejszych twórców od Czesława Miłosza i Jerzego Andrzejewskiego poprzez "Rozmowy z katem" Kazimierza Moczarskiego, Hannę Krall i jej reportaż z Markiem Edelmanem aż po Szczepana Twardocha i Igora Ostachowicza już stanowi mocną rekomendację.