Udowadniał, że inteligencja - w obu słowa znaczeniach, cechy umysłu i grupy społecznej - nie jest pojęciem anachronicznym. Już z tego powodu zapewnił sobie miejsce w historii.
Nie uda się w polskich mediach znaleźć podobnego przykładu jedności twórcy i jego dzieła. Samo tylko kierowanie "Życiem" w latach 1996-2001 zapewni Tomaszowi Wołkowi miejsce w polskiej historii.