Nawet nazwa grupy Wagnera nie pochodzi od jego pseudonimu, ale kryptonimu Dmitrija Utkina, byłego podpułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który najemników organizował. Oddaje to zakulisowy styl działania faktycznego jej twórcy Jewgienija Prigożyna. Gdy rozpadał się Związek Radziecki, miał trzydzieści lat, z czego dziesięć przesiedział po więzieniach i koloniach karnych. Wcale nie jako dysydent. Za kraty trafił za rozboje i oszustwa.