A On mówić nie może. Mundur na nim szary - kończy swój wiersz "Piłsudski" Jan Lechoń. Komendant rzeczywiście nie był wtedy w stanie przemawiać, bo po całym świecie szalała grypa hiszpanka, rozwleczona przez walczące w wojnie światowej armie, jeszcze groźniejsza niż obecna pandemia koronawirusa. Józefa Piłsudskiego bolało gardło, a rozwój infekcji mógł oznaczać zwiększoną podatność na tę zarazę.