Tag: Ukraina

Od Gagarina do Putina

Strach jest złym doradcą, a Amerykanie nie wyzbyli się go wobec Rosji, wzbudzającej lęk od czasów pozyskania własnej bomby wodorowej i "szoku posputnikowego", kiedy to wystrzelenie w kosmos pierwszego sztucznego satelity Ziemi (1957 r.) a później premierowy załogowy lot Jurija Gagarina (1961 r.) wywołały w USA stres z powodu utraconej supremacji w świecie. Już po upadku ZSRR dołączył kolejny, może gorszy demon: naiwna nadzieja, że poradziecka Rosja zechce kopiować zachodnie rozwiązania ustrojowe. A ta co najwyżej wyciągała rękę po pieniądze z Ameryki i z Niemiec, niczego w zamian nie oferując.   

Piractwo Putina

Dla ofiar zmasowanych ataków rakietowych na ukraińskie miasta to zapewne żadne pocieszenie, ale wiele wskazuje na to, że terroryzm wymierzony w cywilów oznacza wypełnienie przez Władimira Putina możliwości realizacji celów tej wojny. To przemoc last minute. Broni atomowej nie użyje, bo nawet jeśli da taki sygnał, obalą go właśni generałowie. 

Nobel nie da pokoju

Białoruski opozycjonista Aleś Bialacki, rosyjski Memoriał badający stalinowskie zbrodnie i współczesne naruszenia praw człowieka, jak również ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich oczywiście godni są pokojowego Nobla. Nieodparcie jednak przypomina się, jak po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce Lecha Wałęsę uhonorowano pokojową nagrodą, ale z rocznym opóźnieniem, nie od razu w 1982 r. lecz w 1983 r. co stanowiło prezent dla dyktatury.

Gdzie jest wrak

Wicemarszałek Senatu z PiS Marek Pęk skarży się dziennikarzom, że podczas regionalnych uroczystości w Krakowie powitano go okrzykami: "Gdzie jest wrak?". Co niezmiernie ciekawe, za rządów koalicji PO-PSL to samo pytanie kierowano do przedstawicieli ówczesnej władzy.

Co do Ukrainy Putin się przeliczył

- Celem Putina pozostaje odbudowa imperium. Jego wybór wynika z położenia Rosji, która z jednej strony ma 500 milionów ludności państw Unii Europejskiej a z drugiej miliardowe Chiny, zaś sama liczy 140 mln mieszkańców a wszystkie demograficzne wskaźniki ma fatalne. Teoretycznie mogłaby znaleźć się po stronie Zachodu, włączyć się do jego wspólnoty, ale tego nawet Borys Jelcyn nie próbował, chociaż pieniądze stamtąd ciągnął, jak w trakcie kryzysu finansowego z 1998 r, potocznie przecież w świecie nazywanego rosyjskim. Chiny pozostają nieprzeniknione. Tak więc z rosyjskiej perspektywy ze 140 mln mieszkańców trzeba porzucić wielkie globalne aspiracje. Albo zacząć realizować imperialne marzenie...

Żubry nie znają granicy

Na Ukrainie - tej tuż przed feralnym dniem 24 lutego br. kiedy ruszyły na nią rosyjskie czołgi - codzienność prezentuje się następująco: "Ekspedientka, młoda lub dojrzała, lecz niezmiennie uprzejma, poda do stołu - bo w sklepie jest stół i krzesła -chleb, kiełbasę i śledzia. I butelkę wódki z kieliszkami (..). - U was tak nie wolno? -dziwi się podchmielony chłopina, nie mogąc zrozumieć polskich przepisów o zakazie konsumpcji alkoholu w sklepie. Oj, to cóż to za demokracja? I jeszcze karę można zapłacić?! Znaczy się, u nas większa wolność, przynajmniej w sprawach spożycia. Kawa w białych plastikowych kubkach nie smakuje jak w filiżance (..), ale tutaj nikt się tym nie przejmuje" [1]. 

Odruch serca i prawda historii

Czy ukraińskie dzieci odpowiadają za rzeź wołyńską? Każda inna niż negatywna odpowiedź na to pytanie niesie za sobą znamiona aberracji. Podobnie jak fakt, że niektórzy politycy ukraińscy próbują forsować fałszywą wizję historii, wykorzystując współczucie dla ich kraju. Świadczy o tym niedawna wypowiedź ambasadora Ukrainy w Berlinie Andrija Melnyka.

Wojna i Pokój  czasów Pegasusa i Putina

Czy w sytuacji gdy zawodowi futurologowie i progności nie przewidzieli wojny, toczącej się od stu dni za naszą wschodnią granicą i napędzającej do nas ponad trzymilionową społeczność uchodźczą - prawdy o niej przyjdzie szukać w political fiction? Miarą sukcesu prawnika Aleksandra Diakonowa, który w roli prozaika debiutuje niech stanie się fakt, że napisał o tym wszystkim... zanim wojna wybuchła. To nie jedyny z paradoksów "Renegatów Międzymorza".

Wstyd, że jeśli polscy ochotnicy wrócą z Ukrainy, czeka ich więzienie

Z Gabrielą Morawską-Stanecką, wicemarszałkiem Senatu (Koło Parlamentarne Polskiej Partii Socjalistycznej) rozmawia Łukasz Perzyna

Giedroyc i Ukraińcy 

Promowana przez Jerzego Giedroycia koncepcja oddzielenia przyszłej wolnej Polski od Rosji  kordonem przyjaznych państw narodowych, złożonym z niepodległej Ukrainy, Białorusi i Litwy, której faktycznym autorem pozostawał Juliusz Mieroszewski, zrodziła się w czasach Związku Radzieckiego i skrojona była na miarę ówczesnego świata. Nie pozostawała jednak jedyną, jaką wyznawał Książę z Maisons-Laffitte.