Tag: wybory

Końskie zdrowie wyborcy

Konwencja wyborcza PiS w Końskich pokazała styl znany doskonale od ośmiu lat. Jeśli propaganda nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla...

Wielu ludzi głosowało w ciemno

Z Ireną Bartel o powojennym referendum i wyborach rozmawia Łukasz Perzyna

Ich egoizm nasz wybór

Nawet w kampanii wyborczej, która przecież rozstrzygnie, czy obywatele ich wynajmą do rządzenia - politycy najchętniej mówią o sobie. Na wspólnocie ich przekaz się nie skupia. Włodzimierz Czarzasty oznajmia, że opozycyjna Lewica ma apetyt na wygraną. Zaś najnowsze hasło rządzących z PiS, "Bezpieczna przyszłość Polski", chociaż niby o Ojczyźnie wspomina, stylem przypomina raczej reklamy środków antykoncepcyjnych niż agitację patriotyczną.

Dobrzy gospodarze chcą na Wiejską

Burmistrzowie, prezydenci miast i radni tworzący ruch samorządowców niezależnych chcą zmniejszyć zarówno podatki - na początek PIT do zera - jak podziały między Polakami. Obwiniają o nie partyjnych polityków. Bezpartyjni Samorządowcy nie tylko potwierdzają start w wyborach do Sejmu i Senatu, ale ogłaszają pomysły, które zamierzają tam przeforsować. W trakcie konwencji w podwarszawskich Szeligach zapowiedzieli przeciwdziałanie plemiennym podziałom.

Po słoweńsku czy po bułgarsku

W Bułgarii wybory parlamentarne odbywają się nawet co kilka miesięcy, a nie sposób wyłonić trwałej rządzącej większości. Dla odmiany w Słowenii Robert Golob, polityk spoza układu, odrzucił propozycję koalicji z tamtejszym odpowiednikiem Koalicji Obywatelskiej i pokonał w wyborach nie tylko dotychczas nieudolną opozycję, ale i partię władzy przypominającą PiS. Skutecznie rządzi od roku krajem, w koalicji z mniejszymi partiami.

Koalicja na czerwonym świetle

Koalicja świateł drogowych to najnowszy pomysł, krążący po politycznych kuluarach. Utworzyć by ją miały: Lewica Włodzimierza Czarzastego oraz już złączone sojuszem wyborczym...

Odnowa czy od nowa

Do skutecznej zmiany na lepsze w polskiej polityce wystarczyć może niewiele: powołanie jednego ugrupowania, które zyska poparcie społeczne na tyle mocne, żeby nie tylko wejść do Sejmu ale uzyskać w nim reprezentację na tyle liczną, że nowego rządu bez jej udziału nie da się powołać. Dysponując taką "złotą akcją" nowi wymuszą na potentatach dotychczasowej polityki zmianę reguł albo sprawią, że odejdą oni w przeszłość. Bo Polska to nie Bułgaria i na kolejne wybory - przed terminem - nie mogą sobie pozwolić ani autokraci z PiS ani salonowi demokraci z PO. Ich zwolennicy po prostu do urn ponownie już nie pójdą.  

Koniec ustawki, powrót nadziei

Istotny okazuje się również komponent z pozoru mało ważny: wymienienie w sondażu trzeciego koalicjanta partii Władysława Kosiniak-Kamysza i Szymona Hołowni wyraźnie zwiększyło poparcie dla tego nowego sojuszu. Nie chodzi wcale o ruch TakdlaPolski! wymieniony w ankiecie przedstawionej respondentom: gdyby na jego miejscu pojawił się poważniejszy partner, jak ruch przedsiębiorców w obronie klasy średniej i odrodzenia Powszechnego Samorządu Gospodarczego lub niezależni bezpartyjni samorządowcy - efekt okazałby się jeszcze mocniejszy. Wyborcy oczekują łączenia się, ale nie pośród fanfar i oskarżeń o zdradę, towarzyszących psychozie, jaką "Gazeta Wyborcza" i partia Donalda Tuska stworzyły wokół jedynej słusznej wspólnej listy.

Walec i koła

czyli wcale nie o geometrii W niedługim czasie z części Konfederacji wyłonili się Wolnościowcy Artura Dziambora jako nowe...

Wybory: pokusa i kontrola

Działania PiS, zmieniające w trybie "last minute" kodeks wyborczy naruszają przyjęte w polskiej polityce zasady. Jednak częścią najnowszej inicjatywy Donalda Tuska, który przeciw temu protestuje, pozostaje upartyjnienie ruchu kontroli wyborów. Dotychczas miał format społeczny, tworzyli go organizatorzy niedawnych akcji ulicznych Komitetu Obrony Demokracji. Teraz ma nim zawiadywać działacz Platformy i poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras.