Tag: Wybory2020
O pięć lat za długo
Zostanie mu zapamiętane, jak w szczycie walki z pandemią Andrzej Duda zabłysnął twierdzeniem, że jeśli są warunki, by chodzić do sklepu, to są również, by pójść na wybory. Można to porównać do słów premiera Włodzimierza Cimoszewicza, który w trakcie powodzi stulecia powiedział poszkodowanym, że trzeba się było wcześniej ubezpieczyć.
Zejście na ziemię czyli nie oddawać wyborów walkowerem
Skoro urzędujący prezydent odnotował takie poparcie w badaniu, oznacza to, że może nie mieć 50 proc w wyborach. A wtedy niezbędna okaże się druga tura, którą Andrzej Duda przegra. Wynik IBRIS powinien zachęcić do udziału w glosowaniu zarówno zwolenników jak przeciwników prezydenta.
Dlaczego Duda nie musi pozostać prezydentem
Pięć lat temu nie było wprawdzie pandemii ale podobnie przesądzano o wyniku wyborów prezydenckich: do dziejów głupoty w Polsce kiedyś opisywanych przez Aleksandra Bocheńskiego przebiła się formuła Adama Michnika, że Bronisław Komorowski żeby przegrać musiałby na pasach po pijanemu przejechać zakonnicę w ciąży. Arogancja nie pomogła, Komorowskiego pokonał Andrzej Duda. Teraz ten ostatni, przedwcześnie ogłaszany zwycięzcą może przegrać wybory albo… odejść ze stanowiska chociaż ich nie będzie.
Budka strzelił z patyka
Zapowiadany szumnie plan przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budki zawiera dość żmudną procedurę opóźnienia wyborów prezydenckich o rok, wymaga też spełnienia wielu warunków równocześnie. Brak w nim za to haseł wywoławczych, które przemówiłyby do wyobraźni Polaków znękanych pandemią i oburzonych nieudolnością władzy w jej zwalczaniu.
Wybory jak krew z nosa
Medyczne porównanie w tytule ma sens, bo Polaków interesuje teraz własne zdrowie a nie polityka. Zanim PiS po raz kolejny postawił na swoim – poniósł pierwszą w tej kadencji porażkę. Ale zaraz poddał pod głosowanie w praktyce… jeszcze raz to samo.
Jesteście naszymi bohaterami!
Jadąc samochodem ulicami opustoszałej Warszawy, dostrzegłem bilbord, jakiego nigdy wcześnie nie widziałem. Nie był to bilbord wyborczy. Przedstawiał kilku pracowników jednej z sieci handlowych, z napisem wielkimi literami: „Jesteście naszymi bohaterami.” Moimi także.
Lombard rządzących
W szczycie walki z pandemią Andrzej Duda zabłysnął twierdzeniem, że jeśli są warunki, by chodzić do sklepu, to są również, by pójść na wybory. Dotychczas to politycy PiS szkodzili swojemu prezydentowi i kandydatowi na następną kadencję, teraz to on swoim nieśmiesznym grepsem podważył powagę premiera Mateusza Morawieckiego jako koordynatora ogólnopolskiej walki z koronawirusem, bo taką faktycznie rolę szef rządu spełnia.
Stan wyjątkowy czyli tygrys Kaczyńskiego
Z zachowań liderów PiS wynika, że gotowi są poprowadzić Polaków na wybory w terminie pomimo koronawirusa, bo dla ich kandydata stanowi to jedyną szansę na zwycięstwo w pierwszej turze. A drugą, jeśli do niej dojdzie – jak prognozują sondaże – Andrzej Duda przegra.
Smutek mityngów
Za najważniejsze w ostatnich dwóch tygodniach wydarzenia, jak pokazuje sondaż Ibris, uznaliśmy epidemię koronowirusa – czemu trudno się dziwić – oraz przyznanie dwóch miliardów złotych reżimowej TVP [1]. Nie skłania to do optymizmu przed wyborami.
Wyborcza po stronie dusiciela z Milanówka
W kampanii przeciw Jolancie Turczynowicz-Kieryłło „Gazeta Wyborcza” za głównego świadka uznała osobnika, który po północy w podwarszawskiej miejscowości napadł i dusił kobietę i jej 15-letniego syna. Cała sytuacja niewiele mówi nam o szefowej kampanii Andrzeja Dudy, dużo więcej o Adamie Michniku i jego podwładnych. Jeszcze niedawno pisma koncernu Agory epatowały akcjami przeciw przemocy wobec kobiet. Teraz się okazało, że tyle one warte, co dawne solidarnościowe sentymenty, z których potem pozostało tylko kumplowanie się z Kiszczakiem.