Pisarz Jakub Żulczyk nie poniesie odpowiedzialności karnej za to, że nazwał prezydenta Andrzeja Dudę debilem. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie w tej sprawie. Jak się wydaje, sędzia Tomasz Grochowicz podjął jedyną w tej sytuacji decyzję ocalającą powagę wymiaru sprawiedliwości państwa polskiego. Alternatywę stanowiło bowiem ewentualne skazanie literata na przymusowe prace społeczne, a więc rozwiązanie żywcem z czasów Związku Radzieckiego.