W pełni popieram.Energia jest podstawowym kosztem produkcji. W 1999r wykonując roboty na A-4 mialem za euro 4,30 zł,a litr benzyny kosztował 1,20 zł.Zostawało mi więc 3,10 zł płaciłem podatek 40%(1,20 zł) i netto zarabiałem z jednego euro 2,10 zł. W 2000 r za 1 euro dostawałem 3,80 zł a 1 litr benzyny kosztował 3,60 zł. Zostawało brutto 0,20 zł(dwadzieścia groszy) Po zapłaceniu 4 groszy podatku Zostawało netto 16 groszy z JEDNEGO euro.!!!!!!Gdy Koledzy szli na autostrady w 2001 pokazywałem im wyliczenia.Nie wierzyli,że na autostradzie nie mogą zarobić.Mogę pokazać, w moim mieście, dzisiaj co najmniej dwa obiekty,których właściciele popłynęli na autostradach.Myśl przednia w sprawie ROPP,tylko panie Grabowski.Ilu dzisiaj przedsiebiorców tak naprawdę i dosłownie rozumie pana intencje. Sadzę,że niewielu.Pozdrawiam
Zgłaszam swój akces do Ruchu Obrony Przedsiębiorczości jako prezes Zakładu Montażu Urządzeń Nadawczo Odbiorczych sp.z o.o. Marek Czarnecki
W pełni popieram.Energia jest podstawowym kosztem produkcji. W 1999r wykonując roboty na A-4 mialem za euro 4,30 zł,a litr benzyny kosztował 1,20 zł.Zostawało mi więc 3,10 zł płaciłem podatek 40%(1,20 zł) i netto zarabiałem z jednego euro 2,10 zł. W 2000 r za 1 euro dostawałem 3,80 zł a 1 litr benzyny kosztował 3,60 zł. Zostawało brutto 0,20 zł(dwadzieścia groszy) Po zapłaceniu 4 groszy podatku Zostawało netto 16 groszy z JEDNEGO euro.!!!!!!Gdy Koledzy szli na autostrady w 2001 pokazywałem im wyliczenia.Nie wierzyli,że na autostradzie nie mogą zarobić.Mogę pokazać, w moim mieście, dzisiaj co najmniej dwa obiekty,których właściciele popłynęli na autostradach.Myśl przednia w sprawie ROPP,tylko panie Grabowski.Ilu dzisiaj przedsiebiorców tak naprawdę i dosłownie rozumie pana intencje. Sadzę,że niewielu.Pozdrawiam