W ciągu ostatnich 10 lat bezrobotni założyli ponad 470 tys. firm za bezzwrotne dotacje z urzędu pracy. Poszło na to prawie 9 miliardów złotych z kieszeni podatników (dokładnie 8,84 mld).
Otrzymaną dotację można wydać na zakup maszyn, urządzeń, materiałów czy oprogramowania, ale także na reklamę i pokrycie kosztów pomocy prawnej i konsultacji. Firma założona z dotacji przez osobę bezrobotną musi obowiązkowo istnieć 12 miesięcy (niektóre urzędy wydłużają ten okres do dwóch lat).
Jednak rząd wydaje coraz mniej na takie dotacje, najwięcej było ich w 2010 r., gdy wydano na ten cel 1,4 miliarda złotych. Za nie zarejestrowano 77 tysięcy nowych firm. Ale rok później zmniejszono tę kwotę do 420 milionów zł.
W 2018 r. bezrobotny mógł otrzymać do 25,5 tysiąca złotych. Chętnych było sporo – bezzwrotną dotację otrzymało 36,7 tysiąca firm, które łącznie zainkasowały 749 milionów złotych. W bieżącym roku bezrobotny będą mógł otrzymać bezzwrotnie kwotę prawie 29 tysięcy zł.
Takie informacje otrzymał z Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej portal MamBiznes.pl
Komentarz: dawanie pieniędzy na działalność gospodarczą jest znacznie lepsze od wręczania zasiłku. Jednak tak byłoby tylko wtedy, gdyby państwo badało, jakie są koleje firm założonych przez bezrobotnych za pieniądze podatników. A Ministerstwo oznajmia dość bezceremonialnie, że nie wie, co się później dzieje z takimi firmami. To nieuczciwe wobec tych, którzy na te dotacje zapracowali.
[Total_Soft_Poll id=”32″]
Jednoosobowi przedsiębiorcy – ilu, jacy?
W 2018 roku gwałtownie wzrosła liczba przedsiębiorców w Polsce – ogólna liczba jednoosobowych działalności gospodarczych sięgnęła rekordowych 3,112 milionów. Przez wiele lat kształtowała się na poziomie poniżej 3 milionów, a w 2018 roku widocznie zwiększyła się o ponad 3 procent. (GUS od początku 2012 r. publikuje elektroniczną bazę przedsiębiorców wpisywanych do rejestru REGON.) Ciekawe jest […]