Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, wprowadzenie do nowych polskich paszportów hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna” może być uznane za “pośrednie zmuszenie do reprezentowania określonego światopoglądu w życiu publicznym i godzić w swobodę uzewnętrzniania wolności religii także osób wierzących”.
Powołując się na 1600 protestów, które wpłynęły do RPO, Rzecznik podjął interwencję u ministra Brudzińskiego. „Dewiza znajduje się w obrysie hologramu zdjęcia, prowadząc do utożsamienia wizerunku danej osoby z określonym światopoglądem” – uważa RPO, sugerując w piśmie, że może to być dyskryminacja osób niewierzących.
“Kluczowe znaczenie ma tu wolność religijna rozumiana jako zakaz zmuszania do zachowań religijnych. […] Umieszczenie hasła o charakterze religijnym w dokumencie tożsamości, którym obywatele polscy legitymują się za granicą, może być uznane za pośrednie zmuszenie do reprezentowania określonego światopoglądu w życiu publicznym i godzić w swobodę uzewnętrzniania wolności religii także osób wierzących”.
Od listopada 2018 r. na nowych paszportach umieszczone jest hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Komentarz: Rzecznik praw wydaje się nie być polskim rzecznikiem. Nie czyta bowiem polskiej konstytucji, w której – zwłaszcza w jej preambule – znajdują się jednoznacznie odwołania do Boga oraz tradycji narodowej zakorzenionej w wartościach chrześcijańskich. Nie ma więc żadnych przeszkód prawnych, aby w przestrzeni publicznej, np. we wzorach dokumentów urzędowych, zamieszczać symbolikę religijną. A władze RP mają obowiązek strzeżenia dziedzictwa narodowego. Wystarczy też wziąć dolara do ręki i przeczytać: “In God we trust” (Bogu ufamy).
[Total_Soft_Poll id=”19″]
Niech ten debil zajmie sie swoim, synem, bo bedzie to samo co z tym co zamordowal te biedne dziecko.
Bodnar jest z PO to jak ma mowic inaczej,? za to co On zrobil do tej pory to powinien byc na zbita morde wywalony na bruk