Niemożliwe stało się faktem. Przeciwko sobie występują publicznie szefowie "Gazety Wyborczej" oraz wydającej ją spółki "Agora". Od 32 lat stanowili jedno środowisko, nadzwyczaj zwarte i solidarne, ale też wytrwałe do granic brutalności w gnębieniu oponentów. Akurat mija, choć nikt jej nie będzie świętował, 20 rocznica zgruzowania "Życia" Tomasza Wołka, które upadło po odejściu naczelnego, gdy firmę przejęły spółki, związane z Platformą Obywatelską. Od tego czasu "Wyborcza" jako jedyny profesjonalnie redagowany dziennik prasowy w Polsce nie ma konkurencji na rynku. Wcale jej to nie pomaga.