To z Sierpnia możemy być dumni, nie z 4 czerwca 1989 r, po którym zamykano fabryki – dawne twierdze Solidarności – za sprawą kolejnych rządów, nad którymi wciąż noszący historyczną nazwę związek rozciągał parasol ochronny. W 1980 r. nie tylko dogadaliśmy się jak Polak z Polakiem, wedle słynnych słów Lecha Wałęsy. Zadziwiliśmy świat, który wstrzymał oddech. Do Solidarności zapisał się co trzeci członek PZPR. A zjazd Związku uchwalił Posłanie do ludzi pracy Europy Środkowej i Wschodniej. Spełniło się po 10 latach.