Do niedawna Andrzej Duda cieszył się większym zaufaniem na Ukrainie niż w Polsce. Teraz się to zmieni, bez wątpienia. Akurat w rocznicę niemieckiej kapitulacji w kotle stalingradzkim i w wywiadzie dla enigmatycznego Kanału Zero, którego z pewnością wcale nie musiał udzielać - prezydent pozwolił sobie na szokującą refleksję geopolityczną, która po pierwsze wykorzystana zostanie przez kremlowską propagandę, po drugie posłużyć może nawet za pretekst do odmawiania nam prawa do Ziem Zachodnich.