Inauguracja prezydencji Polski w Unii Europejskiej raziła tromtadracją, w sytuacji, gdy nie ma jeszcze czego świętować - bo to dopiero szansa, którą należy wykorzystać. I małostkowymi gestami. Nie ulega za to wątpliwości, że rację mają rolnicy, którzy przyjazd gości na galę wykorzystali do protestu przeciw wwożeniu do Polski śmieciowej żywności z Ukrainy i Ameryki Łacińskiej - nawet jeśli w ich szeregi zaplątali się senatorowie PiS czy posłowie Konfederacji.