Gdy Rafał Grupiński w 1993 r. w 47 numerze "Czasu Kultury" zaryzykował publikację opowiadania Olgi Tokarczuk "Numery", pierwszego pod własnym nazwiskiem przyszłej noblistki (wcześniej jako oczytana w tołstojowskiej "Wojnie i pokoju" nastolatka publikowała juwenilia w zapomnianym dziś już "Na Przełaj" jako Natasza Borodina) - Radek Rak liczył sobie lat sześć i nie umiał jeszcze poprawnie wymówić nazw żadnego z dwóch swoich przyszłych zawodów: weterynarza ani pisarza.