Konfederacja Polski Niepodległej wniosła do polityki nową jakość: jako pierwsza partia polityczna niezależna od władzy w czasach PRL oraz ta, która jedyna rzuciła hasło niepodległości – wskazał przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński, otwierając w Sejmie wystawę poświęconą 45-leciu tej formacji. Nie ukrywał, że sam polityki uczył się właśnie w KPN. Skazany w drugim procesie kierownictwa w latach 80. na dwa i pół roku więzienia Krzysztof Król podkreślił, że dziś KPN-owcy są najszczęśliwszymi ludźmi pod słońcem: – Niewiele pokoleń i grup w Polsce spełniło swoje marzenia.
Ceremonię otwarcia ekspozycji uznać można za powrót KPN do Sejmu: w latach 1991-97 jej posłowie zasiadali tam pod własną marką. Również później w kolejnych kadencjach pozostali tam obecni ale już w innych niż macierzysta barwach klubowych. Największym triumfem Konfederacji Polski Niepodległej okazały się pierwsze wolne wybory w 1991 roku. Na KPN zagłosowało wówczas milion Polaków a dzięki roztropnemu wykorzystaniu reguł ordynacji (zawczasu zapadła decyzja zblokowania list z Polskim Związkiem Zachodnich oraz Sojuszem Kobiet Przeciw Trudnościom Życia) klub parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej z 51 posłami okazał się trzecim co do wielkości.
Przy czym wyborcy KPN sprzed trzydziestu lat opowiadali się za prywatyzacją bardziej stanowczo niż elektorat Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Zaś poziomem tolerancji przewyższali zwolenników Unii Demokratycznej [1]. Dobitnie zaprzecza to fałszywemu stereotypowi KPN jako partii nacjonalistycznej i populistycznej [2].
To Konfederacja Polski Niepodległej uzyskała wówczas największe poparcie robotników i co dziesiąty głos młodzieży, wśród której popularnością ustępowała tylko Polskiej Partii Przyjaciół Piwa z Krzysztofem Ibiszem oraz Januszem Rewińskim w składzie [3].
Autorem koncepcji wystawy w gmachu parlamentu jest właśnie wybrany wtedy jako 25-latek do Sejmu z Krakowa Artur Then.
Jak Michnik niósł wieniec z ludźmi Moczulskiego
Dawny szef sejmowej reprezentacji KPN Krzysztof Król przekazał zebranym pozdrowienia od Leszka Moczulskiego. Stan zdrowia 94-letniego założyciela partii nie pozwolił mu na wzięcie udziału w inauguracji ekspozycji. Uczestniczyli za to w ceremonii: wywodzący się podobnie jak Konwiński z KPN sen. Stanisław Gawłowski, dawny rzecznik AWS i wieloletni poseł Grzegorz Cygonik oraz jeden ze sterników służb specjalnych demokratycznego państwa Krzysztof Bondaryk i autor licznych książek o środowisku niepodległościowym Piotr Plebanek. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski uznał powstanie KPN za ważny fakt, dający wtedy nadzieję wszystkim, w których katalogu wartości ważna okazuje się wolność. – Założenie partii przez Leszka Moczulskiego stanowiło rzucenie rękawicy ustrojowi komunistycznemu w skali całej Europy – zauważył wicemarszałek z Polskiego Stronnictwa Ludowego-Trzeciej Drogi.
Powołanie KPN ogłoszono przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie 1 września 1979 r. Musieli to oznajmić działacze z drugiego szeregu, ponieważ Moczulski wraz z gronem najbliższych współpracowników został prewencyjnie zatrzymany w celu uniemożliwienia mu udziału w akcie założycielskim “pierwszej działającej nieprzerwanie partii antykomunistycznej między Łabą a Władywostokiem”, jak od tego czasu określano Konfederację Polski Niepodległej. Deklaracja jej utworzenia znalazła się wśród eksponowanych dokumentów.
Oprowadzając uczestników po wystawie Krzysztof Król wskazał na ważny szczegół: na jednym ze zdjęć z historycznego przemarszu szarfę biało-czerwoną przywiązaną do wieńca niesie Adam Michnik. Jak to możliwe, skoro powołanie KPN odebrano wtedy jako stworzenie politycznej konkurencji w opozycji demokratycznej dla Komitetu Obrony Robotników przekształconego w Komitet Samoobrony Społecznej KOR, którego głównymi postaciami pozostawali Jacek Kuroń i Adam Michnik? Po prostu ten ostatni, który na demonstracji połączonej z ogłoszeniem KPN pojawił się jako szeregowy uczestnik, nie mógł patrzeć jak szarfa w narodowych barwach wlecze się po ziemi, więc poniósł ją i wieniec wraz z innymi… Moczulski i Michnik siedzieli zresztą w jednej celi w sierpniu 1980 r, kiedy władza, zanim podpisała Porozumienia Gdańskie, rozważała także “wariant siłowy” rozwoju sytuacji, więc zamknęła liderów opozycji demokratycznej.
Oprócz dokumentów i bibuły: konfederackich gazetek jak “Droga” czy wydawany przez Organizację Akademicką KPN “Orzeł Biały”, na ekspozycję składają się zdjęcia z obu procesów kierownictw KPN, demonstracji ulicznych od corocznych niezależnych obchodów 11 Listopada po akcje bojkotu referendum rozpisanego przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego w 1987 r. oraz protestu przeciwko wyborowi tegoż polityka na prezydenta latem 1989 roku, już po zwycięskich dla Solidarności, choć dla startującej osobno KPN całkiem nieudanych wyborach czerwcowych.
Gazik prodat’ możet kamandir
Ostatnią cieszącą się rezonansem akcją KPN w jej dawnym stylu było pikietowanie przez nią baz radzieckich z żądaniem wycofania obcych wojsk z Polski. Wtedy właśnie Król ze zdumieniem spostrzegł, że znaczna część jego aktywistów występuje w czapkach czy nawet mundurowych kurtkach radzieckiej armii. “Trofiejne” czyli zdobyczne nie były, za to kupili je uczciwie od zdemoralizowanych sołdatów. Sam Krzysztof Król spytał więc jednego z żołnierzy, czy sprzeda mu oznakowany samochód terenowy, którym właśnie pod bazę ten wojskowy zajechał.
– Gazik prodat’ możet tol’ko kamandir – sprecyzował indagowany sołdat, nie wykluczając podobnej transakcji, wskazując tylko, że powinna dokonać się na odpowiednim szczeblu.
Terenówki marki GAZ kupić się jednak nie udało, bo partia nie zaliczała się do najzamożniejszych.
Za to już w 1993 roku armia radziecka wycofała się z Polski. Również ten postulat Konfederacji Polski Niepodległej został więc zrealizowany do końca i w niedługim czasie .
[1] por. Jacek Dohnalik. Profile światopoglądowe poszczególnych partii i osób uczestniczących wyborach [w:] Polska scena polityczna a wybory. Praca zbiorowa pod redakcją Stanisława Gebethnera. Wydawnictwo Fundacji Inicjatyw Społecznych “Polska w Europie”, Warszawa 1993, s. 165; por. też: Stanisław Gebethner. Osiemnaście miesięcy rozczłonkowanego parlamentu [w:] Polska scena polityczna a wybory… op. cit, s. 15 i 22
[2] Łukasz Perzyna. KPN. Prawda i legenda. “Opinia” nr 44 (142), jesień 2023, s. 205 i nast
[3] Tomasz Żukowski. Polska scena polityczna w latach 1991-92 w świetle wyników wyborów: ciągłość i zmiany [w:] Polska scena polityczna a wybory… op.cit, s. 237