Małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) rozpoczęły nowy rok w znacznie gorszych nastrojach niż poprzedni. Główny indeks Barometru EFL po raz pierwszy w historii pomiarów (od początku 2015 r.) osiągnął wartość niższą niż 50 punktów, co oznacza, że warunki do rozwoju firm w Polsce są obecnie niekorzystne.
O niskim poziomie wskaźnika (49,9 pkt.) zadecydował pesymizm w odniesieniu do planowanych inwestycji. Optymistów jest zaledwie 18,3 proc. Jest to najgorszy wynik od początku realizacji badania, czyli od stycznia 2015 roku. W obszarze inwestycji, zdecydowanie więcej jest przedsiębiorców, którzy przewidują spadek (27,2 proc.) niż tych, którzy planują ich wzrost. Od IV kwartału 2017, gdy poziom optymistów był rekordowy (41,4 proc.), wskaźnik ten stale spada (w sumie już o 23,1 pkt. proc.). Można więc mówić o poważnym załamaniu planów inwestycyjnych w sektorze MŚP.
Większych zamówień w I kwartale spodziewa się jedynie 23 procent przedsiiębiorstw, i jest to aż o 14,6 pkt. proc. mniej niż przed rokiem.
Badania przedsiębiorców dotyczą poziomu sprzedaży, planowanych inwestycji w środki trwałe, płynności finansowej i zapotrzebowania na zewnętrzne finansowanie.
„Ocena własnej sytuacji oraz plany zarządzających mikro, małymi i średnimi firmami koresponduje z tym, co dzieje się w otoczeniu społeczno-gospodarczym. Zarówno w krajowym – mam tutaj na myśli przede wszystkim trudną sytuację na rynku pracy, jak i zagranicznym. Tutaj z kolei bardzo uważnie patrzymy na naszych zachodnich sąsiadów, od których otrzymujemy coraz gorsze informacje, głównie sygnalizujących postępujące spowolnienie niemieckiego przemysłu. One z pewnością będą coraz bardziej ciążyć polskim przedsiębiorcom, dla których niemieckie firmy są najczęściej głównym partnerem handlowym”
„Zaskakujący jest fakt, że dynamika spadku w ciągu czterech ostatnich pomiarów jest bardzo duża i niestety świadczy o zdecydowanym pogorszeniu nastrojów naszych MŚP. Już piąty rok realizujemy ten pomiar i jeszcze nigdy główny indeks nie spadł poniżej wartości 50 pkt. i tym samym nie osiągnął poziomu ograniczonego rozwoju” – mówi Radosław Kuczyński, prezes EFL.