Cztery ugrupowania opozycyjne potwierdziły w czwartek 17 sierpnia uzgodnienia dotyczące paktu senackiego. Umowa przewiduje wystawienie przez nie uzgodnionych kandydatów do “izby refleksji” tak żeby nie rozbijali głosów sobie nawzajem. To powtórzenie porozumienia z 2019 r., które umożliwiło wyłonienie większości senackiej z marszałkiem Tomaszem Grodzkim. Wszystko odbyło się zgodnie z planem.
Przedtem biura sygnatariuszy paktu rozesłały do dziennikarzy SMS-y z zaproszeniem na jego publiczne ogłoszenie.
Tak wyglądało powiadomienie ze strony Koalicji Obywatelskiej:
“Sz. P. Dziś (17,08) o godz. 11:15 w Senacie odbędzie się konf. pras. dot. ogłoszenia “Paktu Senackiego” z udziałem przewodniczącego KP KO B. Budki i sekretarza generalnego PO M. Kierwińskiego. Zapraszamy!”
Przekaz PSL brzmiał następująco:
“Sz.P. Dzisiaj o godz. 11.15 w Senacie odbędzie się konferencja prasowa przedstawicieli partii demokratycznych z udziałem prezesa PSL W. Kosiniaka-Kamysza oraz wicemarszałka Sejmu P. Zgorzelskiego. Temat: Ogłoszenie Paktu Senackiego. Zapraszamy!”
Biuro Polski 2050 rozesłało komunikat następujący:
“Zapraszamy na konferencję prasową z udziałem Szymona Hołowni, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni. Konferencja prasowa odbędzie się dzisiaj, tj. 17 sierpnia o godz. 11:15 w Senacie. Temat: Ogłoszenie Paktu Senackiego”.
Klub Lewicy zapraszał nas w ten sposób:
“17,08 (czwartek) o godz. 11,15 w Senacie odbędzie się wspólna konferencja prasowa liderów partii demokratycznych z udziałem współprzewodniczących Nowej Lewicy W. Czarzastego i R. Biedronia oraz przewodniczącego KP KO B. Budki, prezesa PSL W. Kosiniaka-Kamysza, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni. Temat: Ogłoszenie Paktu Senackiego. Zapraszamy!”
Jak widać więc, łatwiej uzgodnić wspólnych kandydatów niż medialny przekaz.
Znane polskie przysłowie mówi: każda sroka swój ogonek chwali.
Dostrzec też można, że tylko Lewica, chociaż najbardziej laicko nastawiona spośród uczestników porozumienia, zdobyła się tym razem na przekaz ekumeniczny, wymieniający nazwy partnerów paktu oraz nazwiska liderów ich formacji, chociaż i ona… swoich podała na pierwszym miejscu. Za to w przekazie Polski 2050 występuje jedno tylko nazwisko: Szymona Hołowni. Za to aż dwa razy.
Niewiele to mówi o dalszych szansach paktu, więcej o klimacie, w jakim powstał.
Data i miejsce jednak się zgadzają. Temat przekazu również.
Dziennikarz polityczny rzadziej niż historyk czy krytyk literacki pracuje na tzw. tekstach źródłowych.
Czasem jednak okazują się one bezcenne również w naszej pracy.
Czyż nie tak?
Oceńcie państwo sami