Z aktywności gospodarzy warszawskiego meczu Legii z Chelsea w ćwierćfinale Pucharu Konferencji najlepiej dało się zapamiętać wywieszony przez kibiców transparent "Byle nie Trzaskowski". Na boisku zaś renomowanym Anglikom legioniści opór stawili tylko do przerwy, utrzymując wynik bezbramkowy, potem skończyło się na ustalonym już na kwadrans przed końcem 0:3 a taki wynik - zwłaszcza niekorzystny dla gospodarzy - oznacza w futbolu różnicę klasy.