Tag: Najwyższa Izba Kontroli

Naprawdę żelazny

Obrona niezależności Najwyższej Izby Kontroli okazuje się niezbywalna dla demokracji. Opozycja, która wielu spraw nie rozumie, tę akurat pojąć musi. Czas zerwać z logiką TVN, że kto nie nasz, ten wróg.

Człowiek z kryształu, pancerny Marian

Za powołaniem sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby naciski, wywierane przez pisowską ekipę w sprawie Banasia, opowiedziały się wszystkie kluby i koła parlamentarne z wyjątkiem PiS oraz resztówki Kukiz'15. Wiele wskazuje na to, że to jednak za mało, żeby komisja powstała. 

Dygnitarze spoza układu

Na razie jest ich trzech i wiele wskazuje na to, że tylu pozostanie, pomimo zmiany personalnej na jednym ze stanowisk. Tylko trzy...

Banaś sprawdza koła w samochodzie

Szefa NIK nie doceniła jednak ani władza - bo okazuje się wobec niej niesterowalny - ani opozycja, która widziała w nim na początku pisowską marionetkę i bohatera medialnych afer w związku z wynajmem kamienicy kręgom z krakowskiego półświatka. Postrzeganie usamodzielniania się Banasia jako wewnętrznych porachunków w obozie pisowskim postawiło oponentów wyłącznie w roli statystów w jego sporze z innym prezesem - Jarosławem Kaczyńskim.

Banaś zawstydził opozycję

Cechuje go twardy charakter, ćwiczy sporty walki, w karate ma wysoki stopień wtajemniczenia, jeszcze w latach 70 w jednym z krakowskich akademików zorganizował ochronę z klubowych kolegów, którzy gdy przychodziła milicja lub bezpieka ostrzegali konspirujących studentów. Dziś dla Jarosława Kaczyńskiego, który - jak wypominają mu demonstranci - 13 grudnia spał do południa głównym problemem okazuje się dawny bohater antykomunistycznej opozycji, którego sam na wysokie stanowisko rekomendował.