Przedsiębiorcy, mający ubezpieczonych 20 i więcej pracowników, otrzymali ostatnio pisma z ZUS, w których pisze on: „Ustawowy obowiązek kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich jest nałożony także na płatników składek”. Do pisma dołączony jest formularz dokonywanych przez firmy kontroli, który ma być przekazywany do 15. dnia każdego miesiąca.
Jednak informacja, że muszą sprawdzić, co ich chorzy pracownicy robią na zwolnieniu lekarskim, jest wprowadzaniem w błąd. To jest uprawnienie, a nie obowiązek, a to duża różnica. Artykuł 68 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego uprawnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz płatników składek do formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich i kontrolowania ubezpieczonych, czy prawidłowo wykorzystują zwolnienie od pracy. W przeciwieństwie do ZUS pracodawcy nie mają sposobów na kwestionowanie zasadności chorobowego. Pracownik nie musi nawet otwierać drzwi kontrolerowi przysłanemu przez zatrudniającego. Poza tym koszty wysłania upoważnionego pracownika do kontroli chorego są wysokie.
Komentarz redakcji:
ZUS żąda od firm, aby ponosiły dodatkowe koszty i kontrolowały zwolnienia chorobowe pracowników, gdyż nie może sobie dać rady z masowym używaniem zwolnień lekarskich jako formy strajku państwowych służb publicznych (policja, nauczyciele). Ale dlaczego inne przedsiębiorstwa mają się zajmować takimi problemami rządu? Tłumaczenie w stylu „ZUS tylko poprosił” jest żenujące. Lepszym rozwiązaniem jest zawiadomienie, że pracownik, który dopuścił się takiego nadużycia prawa, poniósł konsekwencje, nawet gdyby to był sam prezes.