Polscy sadownicy konkurują z francuskimi dostawcami i oferują na europejskim rynku jabłka w bardzo niskich cenach. Gdy francuskie owoce (drugiej kategorii) są oferowane w cenie 1,10 euro za kilogram, to polskie osiągają cenę 0,38 euro/kg. To 3-krotnie niższa cena.
Francuski eksport jabłek spadł w ostatnim półroczu o 30 procent – poinformowano na dorocznym spotkaniu stowarzyszenia sadowników National Apples-Pears Association w Awinionie. Francuzi mają kłopoty nie tylko z eksportem, ale i na własnym rynku. Winą za to zjawisko obarczono Polskę, gdyż koszty pracy w Polsce są 4-krotnie niższe niż we Francji, ograniczone jest też stosowania środków ochrony roślin. To pozwala Polsce eksportować jabłka po niskich cenach. Ogłoszono więc stan kryzysu we francuskim sadownictwie, wywołanego przez konkurencyjne cenowo polskie jabłka.
L’ANPP tire la sonnette d’alarme concernant la pomme polonaise https://t.co/qVXApc21N0 pic.twitter.com/KT5tKgZZo7
— Réussir Fruits Légumes (@ReussirFL) April 16, 2019
Komentarz: To miłe, gdy się słyszy, że wygrywamy z konkurencją na rynkach. Jednak powinien nam włączyć się także dzwonek, ostrzegający że to dzięki niskim kosztom pracy (a więc dochodom pracowników) i niskim marżom (a więc dochodom przedsiębiorców). Słuszny jest protest Andrzeja Stępniewskiego, który mówi: “marże na jabłka są skandalicznie niskie. Nie będziemy sprzedawać naszych produktów z taką marżą“. I tworzy polską markę jabłek. Strategicznym celem powinno być bowiem zwiększanie marż i osiąganie wyższych dochodów, a nie brnięcie w ślepy zaułek bycia tanim producentem.
Polska marka “Amela” – jabłka bez chemii
Powstała nowa marka polskich jabłek – “Amela”, jabłko z “czystą etykietą”. Jego autorzy mówią o nim: “majstersztyk sadowniczy na skalę światową”. – To odpowiedź na zagrożenia dla bytu sadowników – mówi Andrzej Stępniewski, przewodniczący Rady Klastra “Polska Natura” (klasterpolskanatura.pl), organizacji zrzeszającej w gminie Błędów sadowników i ogrodników uprawiających owoce bez pozostałości chemii. Produkcja jabłek to […]