Skoro nie tylko sportowe media całkiem bez ironii cieszą się z faktu, że Mołdawia zremisowała z Czechami, naszymi rywalami z grupy eliminacyjnej do Euro, odbierając im tym samym dwa punkty - dowodzi to głębokiej zapaści polskiego futbolu. I to w zaledwie trzy miesiące po największym od 40 lat sukcesie polskiej piłki, awansie od szesnastki najlepszych na katarskim Mundialu. Jego autor trener Czesław Michniewicz zamiast premii otrzymał dymisję. Trudno się więc dziwić, że piłkarze źle grają.