Władzy trudno przyjdzie wytłumaczyć własnym wyborcom, dlaczego podsyca zimną wojnę z zagranicą w sprawach ideologicznych (jak LGBT) a ustępuje na potęgę tam, gdzie chodzi o kwestie konkretne: ograniczenie hodowli w Polsce czy zamknięcie wszystkich kopalń do 2049 r. Stracą na tym grupy społeczne, w których PiS cieszył się największym poparciem.