Amerykanie wybrali jednoznacznie. Jednak perspektywę przywództwa Joe Bidena wyznacza nie czteroletnia kadencja, ale konieczność szybkiej walki z pandemią: jednym słowem to, co pogrzebało prezydenturę jego poprzednika. Donald Trump stojąc na czele najpoważniejszego mocarstwa nie poradził sobie z COVID-19 nawet w ocenie własnych obywateli, pomimo ogromnych funduszy na badania, ultranowoczesnych laboratoriów i największej liczby nagród Nobla z fizjologii i medycyny dla jego rodaków. Również sojusznicy daremnie czekali na pomoc w walce z żywiołem.