Morawiecki zostaje

0
46

czyli  widok  góry  lodowej  przed  mroźną  zimą

Mateusz Morawiecki pozostanie na stanowisku premiera. Uzgodniono to, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w trakcie wtorkowego popołudniowego spotkania u marszałek Sejmu Elżbiety Witek z udziałem m.in. wicepremierów Mariusza Błaszczaka i Jacka Sasina – a ten drugi stał się ostatnio głównym krytykiem szefa rządu – oraz pos. Krzysztofa Tchórzewskiego.

Gabinet “marszałkini” okazał się dla podobnych decyzji symbolicznym miejscem, skoro właśnie Elżbietę Witek krytycy Morawieckiego typowali na jego następczynię w fotelu szefa rządu. Co więcej – miałoby to utorować jej drogę do kandydowania w wyborach prezydenckich za trzy lata, kiedy Andrzej Duda nie może się już ubiegać o kolejną kadencję. Morawiecki miałby w tym wariancie zostać marszałkiem Sejmu. Wedle napływających z PiS informacji to już jednak nieaktualne. Wagę “przecieków” z wtorkowego spotkania osłabia za to nieobecność na nim nie tyle Morawieckiego – zrozumiałe, że go nie zaproszono, skoro ważyły się jego losy, takie nawyki bowiem mają politycy – co samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Wiadomo bowiem, że gdy Morawieckiego powoływał – aparatu partyjnego o zdanie nie pytał, zresztą dawny doradca Donalda Tuska przezywany jest w szerokich pisowskich kręgach “banksterem” i zdecydowanie nie lubiany, a parę lat temu w klubie i partii krążył paszkwil na niego, napisany przez późniejszego członka zarządu jednej z największych spółek Skarbu Państwa.

Osoba Elżbiety Witek jako gospodyni pokazuje jednak, że nic tam nie mogło się dziać wbrew woli prezesa. Pani marszałek w niczym dotychczas nie sprzeciwiła się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dwukrotnie przeprowadziła reasumpcję ważnych sejmowych głosowań, wyłącznie z tego powodu, że… Prawo i Sprawiedliwość je przegrało.

Poprzedniczkę Morawieckiego, Beatę Szydło, Kaczyński postanowił odwołać przed pięciu laty natychmiast po katastrofie wizerunkowej, wywołanej przyznaniem jej ministrom wygórowanych premii, pozostających faktycznie drugimi pensjami. Co gorsza, Szydło broniła się fatalnie, a jej słowa “te pieniądze się po prostu należą” stały się trwałym elementem przekazu antypisowskich protestów ulicznych jako dowód arogancji władzy.

Co więcej, na premiera nie została powołana dlatego, że Kaczyński od dawna ją do tej roli przygotował, tylko w dowód uznania za udane przeprowadzenie kampanii Dudy przed jego pierwszym zwycięstwem w 2015 r. Z Morawieckim jest inaczej: jako premier stanowi kreację  prezesa, imponuje Kaczyńskiemu rzadkim w jego partii curriculum vitae z potężnych instytucji finansowych. 

Spór między Sasinem a Morawieckim dotyczy odpowiedzialności za rysujący się już kryzys energetyczny. Premier obarcza nią podległe ministrowi spółki, minister aktywów państwowych Sasin – decyzje szefa rządu. Nie jest to oczywiście jedyny antagonizm w formacji rządzącej, ale raczej taki, który wypiętrzył się niczym góra lodowa, której zaledwie siódmą część dostrzegamy. Porównanie to ma sens w sytuacji, gdy Polacy obawiają się najbardziej zimna we własnych mieszkaniach i klasach szkolnych swoich dzieci. Jednak uzgodnienia pomiędzy rządzącymi nie ogrzeją nikogo i temat zmian na szczytach władzy wiele razy zapewne powróci jeszcze przed planowanymi za rok wyborami parlamentarnymi. A ze “spotkania u Witkowej” politycy partii rządzącej, bardziej niż do pracy, rozeszli się… do dalszych intryg.  

Jak oceniasz?

kliknij na gwiazdkę, aby ocenić

średnia ocen 5 / 5. ilość głosów 3

jeszcze nie oceniano

jeśli uznałeś, że to dobre...

... polub nas w mediach społecznościowych

Nie spodobało się? Przykro nam...

Pomóż nam publikować lepsze teksty

Powiedz nam, jakie wolałbyś teksty na pnp24.pl?

Łukasz Perzyna (ur. 1965) jest dziennikarzem „Opinii”, Polityczni.pl i „Samorządności”, autorem filmu o Aleksandrze Kwaśniewskim (emisja TVP1 w 2006 r.) oraz dziewięciu książek, w tym. „Uwaga, idą wyborcy…” i „Jak z Pierwszej Brygady”. Pracował m.in. w „Wiadomościach TVP” i „Życiu”, kierował działem krajowym „Obserwatora Codziennego”. W latach 80 był działaczem Konfederacji Polski Niepodległej i redaktorem prasy podziemnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here