Tag: Marian Banaś

NIK i kłody pod nogi

Marian Banaś wystąpił przed czterema połączonymi komisjami senackimi. Od gospodarzy otrzymał obietnicę wsparcia. Senator Jolanta Hibner chce, żeby "izba refleksji" wezwała marszałek Sejmu Elżbietę Witek do podjęcia zaniechanych dotychczas działań, w tym wypełnienia wakatów na stanowiskach większości członków kolegium NIK (obsadzonych jest tam zaledwie 7 miejsc na 19) oraz dyrektora generalnego tej instytucji.

Trust mózgów przy prezesie NIK

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powołał społeczną radę doradczą, do której weszli eksperci o poglądach różnorodnych ale i wyrazistych. W siedzibie izby zaprezentowano też wyniki kontroli, dotyczących państwowej pomocy dla niepełnosprawnych - kwestii palącej, jak pokazał ich niedawny protest w Sejmie.

Naprawdę żelazny

Obrona niezależności Najwyższej Izby Kontroli okazuje się niezbywalna dla demokracji. Opozycja, która wielu spraw nie rozumie, tę akurat pojąć musi. Czas zerwać z logiką TVN, że kto nie nasz, ten wróg.

Człowiek z kryształu, pancerny Marian

Za powołaniem sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby naciski, wywierane przez pisowską ekipę w sprawie Banasia, opowiedziały się wszystkie kluby i koła parlamentarne z wyjątkiem PiS oraz resztówki Kukiz'15. Wiele wskazuje na to, że to jednak za mało, żeby komisja powstała. 

Dygnitarze spoza układu

Na razie jest ich trzech i wiele wskazuje na to, że tylu pozostanie, pomimo zmiany personalnej na jednym ze stanowisk. Tylko trzy...

Banaś sprawdza koła w samochodzie

Szefa NIK nie doceniła jednak ani władza - bo okazuje się wobec niej niesterowalny - ani opozycja, która widziała w nim na początku pisowską marionetkę i bohatera medialnych afer w związku z wynajmem kamienicy kręgom z krakowskiego półświatka. Postrzeganie usamodzielniania się Banasia jako wewnętrznych porachunków w obozie pisowskim postawiło oponentów wyłącznie w roli statystów w jego sporze z innym prezesem - Jarosławem Kaczyńskim.

Banaś zawstydził opozycję

Cechuje go twardy charakter, ćwiczy sporty walki, w karate ma wysoki stopień wtajemniczenia, jeszcze w latach 70 w jednym z krakowskich akademików zorganizował ochronę z klubowych kolegów, którzy gdy przychodziła milicja lub bezpieka ostrzegali konspirujących studentów. Dziś dla Jarosława Kaczyńskiego, który - jak wypominają mu demonstranci - 13 grudnia spał do południa głównym problemem okazuje się dawny bohater antykomunistycznej opozycji, którego sam na wysokie stanowisko rekomendował.

Jak NIK wybija się na niezależność

Czy politycy opozycyjni będą zmuszeni wkrótce uznać za sojusznika a może nawet przepraszać Mariana Banasia, którego jeszcze niedawno potępiali w czambuł? Wiele wskazuje na to, że tak. Prezes Najwyższej Izby Kontroli staje się najwyższym rangą po marszałku Sejmu Tomaszu Grodzkim dostojnikiem państwowym, niezależnym od PiS. Prowadzi kontrolę w sprawie działań Beaty Kempy i wnosi o odwołanie dyspozycyjnego wobec partii wiceprezesa izby Tadeusza Dziuby. Potwierdza się, że przypadek bywa w polityce... najlepszym reżyserem.

NIK jak twierdza czyli kwestia zasad

Niezależność Najwyższej Izby Kontroli pozostaje wartością samą w sobie, niezależnie kto tam prezesuje