Sąd w Białej Podlaskiej uniewinnił 20 rolników oskarżanych o blokowanie drogi inspekcji weterynaryjnej. Uznał, że uniemożliwili oni wybicie przez służby weterynaryjne zdrowych świń pod pretekstem ASF, działając w stanie wyższej konieczności, ratując zwierzęta będące dla nich dorobkiem życia i źródłem utrzymania.
W lipcu ubiegłego roku kilkudziesięciu rolników nie pozwoliło wybić zdrowych świń w miejscowości Dawidy w powiecie parczewski na Lubelszczyźnie. Kilkaset świń, które miały zostać wybite w związku z tym, że znajdowały się w promieniu 3 km od ogniska ASF, zostało uratowanych, a hodowlę utrzymano. Protestem kierował Michał Kołodziejczak, założyciel i lider ruchu społeczno-politycznego rolników AGROunia. Rolnicy zostali jednak oskarżeni o blokowanie wykonywania czynności służbowych lekarzom weterynarii.
W rozmowie z serwisem farmer.pl Tomasz Gabryelczyk, adwokat obwinionych rolników powiedział, że sąd dał odpowiedź na to, jak się bronić w takich sytuacjach. Zaznacza, że za każdym razem należy żądać okazania dokumentów.
17 lipca 2018 roku rolnicy otoczyli i zatrzymali samochód z weterynarzami w centrum Dawid, uniemożliwiając im dotarcie do gospodarstwa, w którym mieli wybić świnie. Kołodziejczak mówił wówczas, że jeszcze niedawno na tamtym terenie było 27 tysięcy świń, a przez ASP ich liczebność spadła do 6 tys. – [To] prawie pięć razy mniej. Co ci ludzie mają trzymać w chlewniach, które zbudowali za miliony złotych? – pytał wówczas lider AgroUnii. Policja uznała, że było to blokowanie wykonania czynności służbowych i skierowali do sądu wniosek o ukaranie protestujących rolników, w tym Kołodziejczaka, grzywną.
Jak sądzisz?
[democracy id=”28″]
Czytaj także:
Michał Kołodziejczak, lider nowego pokolenia
Kołodziejczak jest zupełnie wolny od nostalgii za PRL, cechującej Andrzeja Leppera, a jako właściciel gospodarstwa rolnego podkreśla wartość wolności Internetu.
Płonące opony, rolnicy w żółtych kamizelkach w centrum Warszawy
O ósmej rano w Warszawie na placu Zawiszy wybuchł niezapowiedziany protest rolników. Na początku rolnicy rozrzucili owoce na całym placu i zablokowali ruch podpalonymi oponami. Z głośników nadawali komunikaty i puszczali muzykę. Michał Kołodziejczak, założyciel AGROunii na żywo relacjonował protest na placu Zawiszy: “rolnicy chcieli pokazać jak wygląda odcięcie ich od rynków sprzedażowych zarówno krajowych […]
To dowód że nawet za rządów podłej zmiany sędziom wciąż zdarza się wydawać wyroki… nie tylko sprawiedliwe ale i zgodne z logiką, zdrowym rozsądkiem i chrześcijańską tradycją narodu w której nie niszczy się pożywienia ani tego co mu służy
[…] rolnikach: Sąd uniewinnił rolników, którzy nie pozwolili wybić zdrowych świń http://pnp24.pl/kolodziejczak-agrounia-wyrok 2. o gospodarce: Dariusz Grabowski o programie PO, płacach prezesów i… […]
Jedna jaskółka wiosny jeszcze nie wieszczy…… nie wiadomo czy ktoś zadbał o to aby wyrok był sprawiedliwy….
Policji należy uświadomić czyjego interesu mają bronić. Świnie są własnością każdego z rolników i pod żadnym pozorem żadna inspekcja weterynaryjna nie może zabijać i zabierać cudzej włąsności. Chroba ta została wykreowana przez media, które nam nie sprzyjają. Dla człowieka choroby świń nie są zagrożeniem. Zawsze używany jest pretekst dla uzyskania celów jaki sobie wyznaczają konkurenci zagraniczni i pod byle pretekstem robią czystki polskim rolnikom. Dlatego sensowne byłoby przywrócenie uprawnień posiadania bronii przez Polaków aby mogli wreszcie skutecznie bronić swojego mienia i honoru ronika przed złodziejami przebranymi za polskich urzędników.
Co jakiś czas celowo zarażane są zwierzęta w różnych rejonach Polski po to, aby Polacy nie stanowili groźnej konkurencji dla zagranicy. Wystarczy zarazić jedno zwierzę i nagłośnic to w mediach ….. i tak też się dzieje.
A teraz zastanówmy się gdzie te młode za wcześnie zabite warchlaki wędrują? Czy do spalarni? A może wywożone sa za granicę lub zwyczajnie przerabiane w określonych masarniach na mięso i wędliny? Kto na tym zarabia? Bo kto kradnie to widać gołym okiem!
Wyrok jest połowicznie sprawiedliwy dlatego, że nie rozlicza i nie napietnuje złoczyńców. Oni powinni stanąć przed sądem za złamanie Polskiej Konstytucji i zuchwałą kradzież cudzego mienia.